Całą Ziemię nawiedza widmo, widmo całkowitego opanowania świata ludzkiego i naturalnego przez bandę nieodpowiedzialnych władców. Ci samozwańczy globalni władcy, miliarderzy, wspierani przez polityków i publicznych intelektualistów, z którymi igrają dla sportu, wyrzeźbili sobie odrębną rzeczywistość, w której tworzą nowe zasady rządzenia, lokalne, narodowe i globalne, oraz następnie przekaż te zasady nam.
Centralnym elementem tego projektu jest radykalna zmiana koncepcji posiadania.
Ich zuchwałe twierdzenie o posiadaniu wszystkiego odniosło sukces, ponieważ wydaje się, że popierają je wszystkie instytucje rządowe, uniwersytety i renomowane gazety oraz inne znaczące organizacje międzynarodowe, które wcześniej miały legitymację.
Miliarderzy systematycznie kładli podwaliny pod to roszczenie do własności, używając różnorodnych narzędzi, takich jak kontrola naszych umysłów poprzez ciągłe bombardowanie reklamami, uruchamianie spółek zajmujących się aktywami naturalnymi (NAC) na Wall Street, które twierdzą, że są prywatną własnością oceanów i lądów, wody i powietrza, każdego aspektu świata przyrody lub prawa własności do naszych ciał poprzez patentowanie DNA i roszczenie sobie prawa do zmuszania obywateli do przyjmowania zastrzyków z prywatnie opatentowanych substancji, które zmieniają fizyczny, genetyczny i psychiczny stan jednostki.
Poprzez jakiś magiczny proces na Światowym Forum Ekonomicznym imperatyw bycia nowoczesnym i konkurencyjnym w ramach jakiejś wyimaginowanej czwartej rewolucji przemysłowej daje tym nieodpowiedzialnym władzom całkowite posiadanie wszystkich aspektów naszej egzystencji.
Takie roszczenie do nieograniczonego posiadania wszystkiego działa tylko wtedy, gdy koncepcje posiadania, na których polegaliśmy z odległej przeszłości, zostaną wymazane, a obywatel straci wszelkie poczucie przynależności do lokalnych lub narodowych, etnicznych lub duchowych korzeni, które mogłyby oferować alternatywną koncepcję własności.
Miliarderzy przede wszystkim nie chcą żadnej koncepcji własności, która byłaby powiązana z poczuciem przynależności lub uczestnictwa. Pojęcie, że jesteśmy właścicielami ziemi, wód i niezliczonych roślin i zwierząt tylko dlatego, że należymy do tej ziemi i do tych wód i jesteśmy za nie odpowiedzialni, to wizja naszego świata o starożytnych korzeniach, której nie mogą tolerować żadne arcykapłani Światowego Forum Ekonomicznego.
Nieograniczone posiadanie przez międzynarodowe korporacje i rządy, które przejęły, można osiągnąć tylko wtedy, gdy całe poczucie przynależności ludzi zostanie rozerwane na strzępy, nie pozostawiając żadnych organizacji, które mogłyby przeciwstawić się temu przejęciu, z wyjątkiem bezzębnej kontrolowanej opozycji, która globalna elita przygotowała się dla nas z wyprzedzeniem – Jeffery Sachs i Warren Buffets świata.
W końcu przynależność jest centralną koncepcją Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Bez imperatywu przynależności obywatela do republiki prawa własności określone w tym dokumencie sprowadzają się do parodii. Taka była zamierzona konsekwencja zastępowania przez korporacje obywatela konsumentem, a Konstytucji rynkami przez ostatnie cztery dekady.
Ostatecznie roszczenia jednostki, rodziny lub społeczności do posiadania domu, rzeki lub góry, do posiadania prawa do czystego powietrza lub zdrowej żywności, która nie niszczy organizmu, zostały podważone przez wielonarodowe interesy, które odizolować jednostkę od przyjaciół i rodziny, członków społeczności i podobnie myślących ludzi, niszcząc w ten sposób wszelkie ślady przynależności i zachęcając do jednokierunkowej hipnotycznej relacji z odległymi celebrytami, uroczymi zdjęciami grubych kotów oraz przebłyskami mody i jedzenia, pornografią i przemoc.
Magazyny modowe, seriale telewizyjne, filmy, postacie z kreskówek i gry wideo wywołują pobłażliwy narcystyczny kult własnej osoby, w ramach którego jednostka konkuruje ze wszystkimi. Dobro osobiste, a nie wspólnotowa solidarność, staje się nadrzędnym celem w życiu.
Zdolność nieodpowiedzialnych międzynarodowych korporacji do posiadania wszystkiego, od gruntów rolnych po domy, od transportu i linii telefonicznych, po Internet i media, jest rzadko kwestionowana, a żaden publiczny intelektualista nigdy nie sugeruje alternatywnego systemu.
Z naszego społeczeństwa zniknęło dzielenie się i współpraca, służenie tym, którzy mieli mniej szczęścia, lub wspólne działanie na rzecz wspólnego dobra przeciwko nielicznym chciwym.
Pole bitwy zostało dobrze przygotowane przez korporacyjne firmy konsultingowe jeszcze przed oddaniem pierwszego strzału, aby ułatwić to przerażające ostateczne przejęcie.
Pozbawienie praw wyborczych całych populacji nie jest niczym nowym w historii ludzkości, ale obecny projekt jest bezprecedensowy pod względem skali i szybkości. Gdybyśmy szukali paraleli, zniszczenie cywilizacji Ameryki Północnej i Południowej przez Hiszpanów, Portugalczyków, Francuzów i Anglików od XVI do XIX wieku jest jak najbardziej trafne.
Tak jak wtedy, tak i tym razem garstka prywatnych interesów (takich jak Blackrock, współczesny odpowiednik Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej) postanowiła zniszczyć wszelkie zwyczaje, naukę, instytucje, wartości i koncepcje w narodach będących celem ataków. Ale tym razem to nie Aztekowie i Irokezi są celem. Tym razem wszystkie cywilizacje na Ziemi biorą udział w radykalnej zmianie własności planowanej przez superkomputery.
Szalona chęć miliarderów do wykupienia całej ziemi uprawnej w Stanach Zjednoczonych, na Ukrainie, w Rosji i większości innych krajów, przy użyciu fałszywych pieniędzy przygotowanych przez międzynarodowych inwestorów pod osłoną Rezerwy Federalnej i innych banków centralnych, przypomina proces przez które Anglia i Hiszpania za pomocą magii ogłosiły własność „Nowego Świata”, wprowadzając obcą i całkowicie sztuczną koncepcję nieruchomości.
Stworzyli własne mapy w Londynie lub Madrycie, tak jak miliarderzy tworzą kryptowalutę i instrumenty pochodne w Londynie i Nowym Jorku, a następnie wykorzystali te mapy, aby przejąć rozległe połacie lasów i równin, gór i zatok. Kluczem do ich sukcesu było wykorzystanie fałszywego autorytetu, wspieranego przez płatnych intelektualistów z sektora publicznego, w celu określenia, kto jest właścicielem czego.
Była to operacja finansowa i często była to operacja wojskowa, gdy potrzebna była siła, aby zapewnić przyjęcie nowego porządku. Ale przede wszystkim, wtedy i teraz, przejęcie było operacją ideologiczną, epistemologicznym posunięciem, za pomocą którego koncepcja własności i narodowości została brutalnie, ale po cichu, przerobiona przez imperialistów siedzących w swoich wystawnych salonach.
Pierwszym krokiem w kierunku przejęcia wszystkiego w posiadanie dzisiaj było przejęcie przez miliarderów kontroli nad pieniędzmi i instytucjami, które określały ich wartość: Rezerwą Federalną, Departamentem Skarbu, wydziałami ekonomii i biznesu na uniwersytetach, ekspertami ekonomicznymi i renomowanych gazet, które informują o gospodarce.
Po przejęciu instytucji określających wartość, korporacje mogły następnie zatrudniać autorytety w tych instytucjach, aby przekonać ludzi, że giełda ma związek z gospodarką, że wysiłki korporacji przynoszą korzyści obywatelom.
Źródło obrazu
Powiedziano nam, że zgodnie z jakimś niejasnym prawem natury musimy inwestować nasze oszczędności na giełdzie i że „innowatorzy” geniusze z Wall Street, tacy jak Elon Musk, mają do tego prawo, ponieważ twierdzą, że pracują dla dobra ludzkości , aby przejąć wszystko w ludzkim królestwie.
Obecny projekt został znacznie ułatwiony przez zniszczenie humanistyki w edukacji w latach 80. Nasze dzieci przestały otrzymywać wykształcenie w zakresie podstaw metafizyki, estetyki, moralności i epistemologii – a także sztuki, literatury i historii.
W mojej szkole średniej w latach 80. istniał klub filozoficzny. Takie zajęcia pozalekcyjne dla uczniów szkół średnich to dziś rzadkość. Zamiast tego masowo produkowane obrazy są publikowane przez międzynarodowe korporacje, takie jak Apple, i oznaczane jako w jakiś sposób związane z naukami humanistycznymi. W rzeczywistości wizerunki osób zaangażowanych w ekspresję artystyczną, które są emitowane w reklamach iPhone’ów, są po prostu próbą roszczenia sobie przez korporacje prawa do indywidualnego wyrażania emocji i nastrojów – do uczynienia z aktów twórczych produktu, który należy pobrać.
Jak my się tu znaleźliśmy?
Kiedy światowy kapitał zrzucił kajdany, które owinięto mu wokół szyi w latach 30. zdolność jednostki do zrozumienia, jak funkcjonuje społeczeństwo, i podważenia zdolności ucznia do samodzielnego działania. W miejsce świątynnej edukacji wznieśli fałszywy pałac luster, wypełniony praktycznymi studiami, takimi jak ekonomia, inżynieria i public relations, które są przedstawiane jako bardziej realistyczne niż te puszyste kursy humanistyczne. Ale te nowe „praktyczne” badania tworzą konia trojańskiego wypełnionego ideologiczną zupą mieszającą narcyzm, kulturę konsumpcyjną, myślenie krótkoterminowe,
Ekonomia i administracja biznesowa, marketing i public relations to nowe dziedziny promowane przez bogatych, którzy utrzymują, że wzrost i konsumpcja są pozytywami bez skrawka dowodu, i tworzą mityczny zestaw wskaźników sukcesu w biznesie, który jest mniej naukowy niż techniki upuszczania krwi z XVIII wieku.
Cztery dekady duszenia się naszego kraju w tej bezbożnej zupie wytworzyły pokolenie dobrze wykształconych obywateli, którzy są dobrzy w rozwiązywaniu testów i wykonywaniu poleceń, ale nie są w stanie dostrzec sposobu, w jaki społeczeństwo jest manipulowane w sensie ideologicznym i estetycznym.
W przeciwieństwie do intelektualistów z lat 30., kiedy ostatni raz doświadczyliśmy kryzysu na taką skalę, współcześni intelektualiści są ślepi na ostateczne przyczyny, niezdolni do uchwycenia konfliktu klasowego, ideologicznej indoktrynacji lub manipulacji ludźmi przez technologię. W rzeczywistości sztuczna inteligencja, główna broń używana do degradacji zdolności obywateli do niezależnego myślenia, jest promowana przez zdradzieckich intelektualistów jako pozytywna dla społeczeństwa.
Dla intelektualistów, którzy płacą za grę, stypendium oznacza, że fakty są gromadzone w bezsensownych stosach, a następnie wymieniane na dotacje z fundacji. Wybitni uczeni, których katedry są ufundowane przez bogatych mecenasów z programami zmiany natury opętania, zbierają się na Uniwersytecie Princeton lub w Brookings Institution, aby pogratulować sobie nawzajem swoich najnowszych książek.
Celem ich badań jest uprawomocnienie przejmowania wszystkiego przez nielicznych i tym samym rozwijanie ich karier, uzyskanie publicznego uznania w kontrolowanych przez korporacje mediach, które koją ich ego. Nie są zainteresowani zrozumieniem, jak działa świat; nie czują żadnej moralnej odpowiedzialności poza wyściełaniem własnych gniazd.
Ta przestępcza operacja, wzmocniona przekazami podprogowymi zawartymi w reklamach, na plakatach i billboardach, w reklamach telewizyjnych lub w serialach telewizyjnych i filmach, uczy nas od dzieciństwa, jak powinniśmy definiować posiadanie i przynależność. Mówi się nam, że bogactwo słusznie należy do ludzi, którzy nie wykazują moralnej odpowiedzialności i prowadzą wspaniałe życie, konsumując groteskowe ilości zasobów. Mówi się, że należy im zazdrościć i podziwiać.
Te obrazy konsumpcyjnego opętania opętały nas tak, jak opętał nas zły duch.
Nie ma już organów regulacyjnych ani niezależnych intelektualistów, którzy wystąpiliby i oświadczyli, że manipulacyjna reklama, oszukańcza edukacja jest atakiem na zdolność obywateli do samodzielnego myślenia. Niewielu obywateli jest na tyle pewnych swojego rozumienia świata, by uznać, że ta nieszkodliwa reklama, którą widzimy wokół nas, jest w rzeczywistości wojną toczoną z naszymi duszami.
Posiadanie przestało być definiowane przez dawne zwyczaje i zwyczaje, obowiązki i imperatywy moralne, a nawet prawa i przepisy. Opętanie stało się raczej stanem magicznym, który jest określany przez osoby posiadające zdolność zmiany percepcji. Jeśli Twitter, New York Times i Google ogłaszają, że ktoś coś posiada, staje się to prawdą: staje się to ich własnością.
W tej nowej kulturze można natychmiast posiadać przedmioty, zamawiając je przez Internet. Tylko kilka dolarów w cyfrowej walucie i jest twoje. Zachęcamy do posiadania rzeczy, które są nieistotne, jak zamki w Mine-craft. Dla wielu posiadane przedmioty wydają się praktycznie bardziej materialne niż jakikolwiek rzeczywisty przedmiot.
Ale takie dobra równie łatwo mogą zostać odebrane przez nieodpowiedzialne siły. W transakcjach cyfrowych, które w coraz większym stopniu definiują posiadanie, nie ma reguły ani środków odwoławczych.
Wystarczy, że przegapisz kilka rat kredytu hipotecznego lub zalegasz z rachunkiem za internet i nagle jesteś bezdomny i odcięty od świata. Bezimienne i nieodpowiedzialne moce są uprawnione do decydowania o tym, co możesz, a czego nie możesz zrobić.
W efekcie dom, komputer, usługa internetowa i wszystko inne, co rzekomo posiadasz, jest ostatecznie własnością banków i masz tylko warunkowe prawa do korzystania z nich, o ile przestrzegasz pewnych konwencji.
Posiadanie stało się radykalnie styczne, nieznośnie przypadkowe i kusząco efemeryczne.
Teraz, gdy opętanie istnieje dla obywatela tylko w sposób abstrakcyjny, podczas gdy wszystkie narzędzia definiujące opętanie są kontrolowane przez prywatne firmy informatyczne, które określają naszą komunikację online i w coraz większym stopniu kontrolują również władze lokalne i centralne, zostaliśmy przygotowani do ostatniego etapu pozbawienia praw obywatelskich: wprowadzenie walut cyfrowych, które pozwolą ukrytym mocom zatrzymać posiadanie za jednym naciśnięciem przełącznika.
Krótka historia posiadania
Przyjrzyjmy się przemianom posiadania, które miały miejsce w ciągu ostatnich trzystu lat. Starożytne ludy żyły w małych grupach, a ziemia była dla nich wspólna. Dom był własnością prywatną w tym sensie, że należał do rodziny od pokoleń, ale nikt nie mógł robić, co mu się podobało, z ziemią, którą zamieszkiwał. Jednostka była częścią rodziny, a rodzina jako część społeczności była jedynie opiekunem ziemi dla przyszłych pokoleń.
Posiadanie nie mogło być oddzielone od przynależności. Należałeś do ziemi, do gór i rzek w takim samym stopniu, w jakim je posiadałeś.

Rysunek przedstawiający XVII-wieczną scenę handlową między kupcami holenderskimi a rdzennymi Amerykanami. Typowymi przedmiotami handlowymi były skóry bobrów, narzędzia holenderskie i koraliki wampum używane jako waluta. (ZDJĘCIE DZIĘKI UPRZEJMOŚCI ARCHIWUM ZDJĘĆ NORTH WIND)
Rozwój handlu międzynarodowego w XVII wieku, koncentracja bogactwa w rękach bankierów i kupców w XVIII wieku, wypieranie rolników z ich ziem w wyniku aktów klauzury w Wielkiej Brytanii i innych miejscach od tego czasu oraz pojawienie się robotników uzależnieni od płatnej pracy w fabrykach w XIX i XX wieku , którzy nic nie posiadali, nie mogli produkować własnej żywności i nie należeli do żadnej instytucji czy organizacji społecznej, zrewolucjonizowali pojęcie posiadania.
Nowe technologie zniweczyły lub podważyły starożytne technologie uprawy roślin, kucia żelaza, dmuchania szkła, tkania ubrań, brukowania butów i wytwarzania energii za pomocą wiatru, wody lub konia.
Na całej Ziemi ziemie należące niegdyś do ludzi, którzy również do niej należeli, stały się własnością obcych, odległych narodów, „korporacji” i „trustów” – nieprzejrzystych organizacji, które chroniły właścicieli przed jakąkolwiek osobistą odpowiedzialnością.
Po drodze na uniwersytetach w Londynie i Paryżu, Berlinie i Bostonie zapanowała pseudonaukowa dyscyplina geografii, dziedzina akademicka, w której potężni ludzie w miastach tworzyli mapy o ładnych kolorach, które określały, gdzie zaczynają się i kończą narody, która korporacja, lub która jednostka posiadała ogromne połacie Afryki, obu Ameryk, Azji i Oceanii.
Upoważnieni przez ten napad byli ludźmi wyrafinowanymi i wykształconymi, ubranymi w trzyczęściowe garnitury, kiedy zbierali się w klubie na gin z tonikiem, otoczeni książkami naukowymi i wspaniałymi obrazami. Następnie kazali swoim kolegom z Oksfordu i Princeton uchwalić prawa w ich krajach zgromadzenia, które sprawiły, że góry i rzeki, pola i zatoki, wyspy i półwyspy odległych krain nagle stały się ich. To była śmieszna sztuczka magiczna, usprawiedliwiona płaszczykiem nauki i baśni cywilizacji.
Zniszczenie tradycyjnych koncepcji posiadania przez garstkę kolonialistów w okresie od XVII do XIX wieku jest dla nas natychmiast istotne, ponieważ obecne dążenie do pozbawienia praw wyborczych i zniszczenia mas ludzkości przebiega dziś praktycznie według tego samego planu gry.
Kult nowego sprawiał, że trwały związek z miejscami i rzeczami mniej ważnymi, wręcz ciężarem dla tych, którzy chcieli być „nowocześni”, modni.
Nagle dwustuletni dom w rodzinnej wsi jest wart mniej niż malutkie mieszkanko w mieście, z którym nie ma się nic wspólnego.
To nowe mieszkanie oferuje telewizor i klimatyzację, ale można je łatwo zabrać za pomocą wybitnej domeny, sfałszowanego bankructwa lub dowolnej liczby sztuczek.
Zmiana charakteru posiadania jest również produktem promocji handlu. Rozwój globalnych szlaków handlowych i łańcuchów dostaw, niewidoczny dla wszystkich poza specjalistami, stworzył realną gospodarkę, przestrzegającą surowych zasad, których nie opisuje żadna gazeta.
Korporacje zlecają produkcję do odległych zakątków Ziemi nie tylko po to, aby skorzystać z niskich kosztów pracy, ale także po to, aby przejąć całkowitą kontrolę nad tym, jak rzeczy są wytwarzane, dystrybuowane i sprzedawane. Nie ma żadnego środka odwoławczego, który obywatel mógłby podjąć w odpowiedzi na przerażające konsekwencje ekonomiczne sposobu, w jaki produkty są wytwarzane, zanim dotrą do Walmart.
A w tej nowej gospodarce nie ma miejsca dla rzemieślnika, rolnika czy stolarza – żaden zysk nie wraca do społeczności. Prawie wszystkie zyski trafiają do miliarderów ukrywających się za korporacjami.
Produkcja masowa jest wstrzymywana, bez skrawka danych naukowych, jako oznaka postępu ludzkości. Społeczeństwo, w którym potrzeby codziennego życia są wytwarzane przez obcych, często za granicą, za pośrednictwem nieodpowiedzialnych korporacji, jest przedstawiane naszym dzieciom jako ideał.
Twórców rzeczy i ich użytkowników dzieli przepaść nie do pokonania.
Mówiąc prościej, miliarderzy całkowicie opanowali środki produkcji, dystrybucji, reklamy i konsumpcji.
Posiadanie to przybiera formę niewidzialnej sieci globalnej produkcji, logistyki, dystrybucji i sprzedaży detalicznej, wspieranej przez prywatne banki, które zabezpieczają całą grę.
Żaden kandydat polityczny z lewicy czy prawicy nawet nie wspomni o tym posiadaniu całego systemu podczas ubiegania się o urząd.
Jedynym wyznacznikiem własności stały się pieniądze, a nie przodkowie, tradycje wioski ani etyczne imperatywy bycia dobrym synem, matką czy sąsiadem – i te pieniądze same w sobie są chimerą wymyśloną przez banki centralne.
Kiedy filozofia została zamordowana w systemie edukacyjnym i wytępiona z dyskursu intelektualnego, kiedy obywatele zostali brutalnie oderwani od natury, rolnictwa i społeczności jako część nowej kultury nowoczesności, która gloryfikowała radykalną zależność jednostki od systemów produkcji, które byli kontrolowani przez korporacje, za pieniądze kontrolowane przez banki, błąkali się po bagnach niewolnictwa.
Ale plakaty wokół nich, popularne hollywoodzkie filmy, które oglądają, sugerują, że wolność osobistą i prawdziwe wyrażanie siebie można osiągnąć tylko poprzez uzależnienie od gospodarki pieniężnej.
W rezultacie większość z nas spędza dni, nie zadając sobie pytania, co oznacza posiadanie.
Oczywiście, możesz odpowiedzieć, że posiadamy nasze ubrania, nasze meble, komputery i oprogramowanie, których używamy w pracy, dom, w którym mieszkamy, a własność ta jest chroniona przez prawo. Nasze ciała należą do nas i mamy wolność wyboru tego, co kupujemy i gdzie mieszkamy.
Ta forma posiadania to złoto głupców. Po prostu nie spłacaj pożyczki, nawet jeśli pieniądze, które pożyczył ci bank, zostały przez ten bank wymyślone, a przekonasz się, że nic nie posiadasz.
Dług jest związany z posiadaniem. Wszystko, co chciałbyś posiadać, a komercyjne media od rana do wieczora robią ci pranie mózgu, abyś uwierzył, że musisz to posiadać, wymaga pożyczenia pieniędzy, aby to zdobyć.
Nie masz innego wyboru, jak tylko wziąć pożyczkę, aby zdobyć wykształcenie niezbędne do znalezienia pracy lub kupić samochód potrzebny do pracy.
Banki i korporacje są upoważnione do karania cię za niespłacanie tych pożyczek i do nakładania grzywny, jeśli uznają to za stosowne, za opóźnienia w płatnościach. Nie masz prawa żądać czegokolwiek w „umowach”, które musisz podpisać, aby uzyskać wymagane pożyczki.
Mogą z łatwością zmusić nas do sprzedaży całego twojego dobytku, aby uniknąć bezdomności i nędzy. W wielu przypadkach banki są upoważnione do odebrania nam tych przedmiotów za pośrednictwem policji. A policja jest upoważniona do zajęcia twojego mienia pod najdrobniejszym pretekstem.
Twoje prawo posiadania jako obywatela jest radykalnie styczne, ale zakłada się, że posiadanie banków i międzynarodowych korporacji jest uzasadnione, nawet jeśli jest uzyskiwane przy użyciu wątpliwych aktywów, takich jak akcje, instrumenty pochodne i akcje. Te mityczne stworzenia tworzą wartość, wykorzystując autorytet, relacje w mediach, a czasami groźbę użycia siły.
Jednak bez względu na to, jak nierzeczywiste mogą być te produkty, system jest tak skonstruowany, aby inwestorzy instytucjonalni mogli ich używać jako zabezpieczenia do wykupu ziemi, na której uprawiamy żywność, do kontrolowania energii potrzebnej do poruszania się lub do ogrzać nasze domy i zmonopolizować wszystko, co ma jakąkolwiek wartość na świecie, poprzez akty czarnej magii.
Armie profesorów ekonomii i dziennikarzy biznesowych ustawiają się w szeregu, aby nadać tej okultystycznej formie transsubstancjacji pozór legitymacji. Podstawowym zadaniem ekspertów w dziedzinie ekonomii jest przekonanie nas, że giełda Wall Street reprezentuje gospodarkę i że wzrosty i spadki tych akcji odzwierciedlają nasze samopoczucie, a nie zyski bogatych.
Ale ta magia Wall Street wcale nie jest magią. Tworzą inflację dla reszty z nas, dewaluując pieniądze na naszych rachunkach bankowych; Stworzyli serię kryzysów finansowych dla zwykłych ludzi, co pozwala bogatym używać śmiesznych pieniędzy wpompowanych w giełdę przez Rezerwę Federalną do kupowania akcji lub kupowania nieruchomości, które mali ludzie są zmuszeni sprzedać.
Tryliony dolarów, które miliarderzy stworzyli w ramach tego ogromnego schematu Ponziego, zwanego giełdą, wraz z bilionami dolarów wyprodukowanymi przez pranie brudnych pieniędzy przez wojsko, pozwalają im, korzystając z różnych spółek holdingowych, nie tylko przejąć w posiadanie prawdziwe rzeczy, takie jak ziemia i woda, żywność i zasoby mineralne, systemy mieszkaniowe i transportowe.
Pozwala im również wynajmować firmy reklamowe, grupy konsultingowe i polityków, aby na nowo zdefiniowali naturę opętania, tak aby ich władza była nieograniczona, a my powoli zamieniliśmy się w niewolę.
Posiadanie piłki to prawdziwe imię tej gry.
Nasze ostatnie stanowisko
Niestety, im bardziej bezczelny jest chwyt za posiadanie wszystkiego, tym bardziej bierna i zdezorientowana staje się populacja. Zmiany są tak dramatyczne, tak przytłaczające, że większość ginie w szalonym pędzie do przodu.
Podążając za fikcjami, którymi karmią ich media, wielu postrzega Warrena Buffetta czy Elona Muska nie jako przestępców próbujących zniszczyć ludzkość, ale jako modele tego, jak można stać się bogatym i niezależnym dzięki innowacjom. Wrogowie ludzkości są przedstawiani jako zatroskani przyjaciele.
Wkroczyliśmy w krytyczny okres, w którym ostatnie ślady wolności i przynależności zamiatane są na śmietnik historii. Wszystko, co pozostanie, będzie własnością nielicznych i wynikającą z tego niewolą dla wielu.
Czy starczy nam samoświadomości i odwagi, by się stawić?