Mogą edukować Cię na temat mechaniki blogowania, co robić, a czego nie.
Przeczytaj je, a dowiesz się, jak stworzyć doskonale nadający się do obsługi post na blogu. Heck, możesz nawet napisać coś, co zdobędzie ci uwielbiającego fana.
Ale jeśli marzysz o większych, jeśli chcesz wiedzieć, jak napisać udany post na blogu, który przecina hałas i wygrywa legiony fanów, potrzebujesz czegoś lepszego niż zwykły samouczek.
Potrzebujesz najlepszego przewodnika.
W tym poście – tym ostatecznym, krok po kroku przewodniku – podzielimy się wskazówkami używanymi przez profesjonalnych niezależnych pisarzy do tworzenia urzekających postów, które są uwielbiane przez tysiące. Poznasz sekrety tworzenia nieodpartych nagłówków, uwodzicielskich wprowadzeń, urzekających porad i motywacyjnych zamknięć.
Dowiesz się nawet, jak profesjonaliści udoskonalają i polerują swoje posty, gdy skończą je pisać.
Są to sekrety, za które wielu blogerów chętnie zapłaciłoby prawdziwe pieniądze, ale nie będzie cię to kosztować – poza kilkoma minutami twojego czasu.
Zanurzmy się w nim.
1. Stwórz świetny nagłówek, któremu czytelnicy nie mogą się oprzeć
Chcesz poznać jeden z największych błędów popełnianych przez blogerów?
Pisanie postów na blogu bez nagłówków.
Bez nagłówka nie mają żadnej mapy drogowej do naśladowania. I tak ich post idzie w wielu kierunkach, pozostawiając czytelników z zawrotami głowy, dezorientacją i dezorientacją.
A potem próbują stworzyć nagłówek, który obejmie całe to szaleństwo. Blogerzy, zmiłujcie się!
Jeśli chcesz napisać świetny post na blogu pełen jasności, zwięzłości i przekonania, poświęć trochę czasu na stworzenie tytułu bloga, który wyznacza jasny cel, przyciąga czytelników i pozostawia ich chętnych do porady.
Tytuł Twojego bloga będzie Twoją mapą, systemem nawigacji do pisania, informującym Cię, które drogi literackie wybrać, a których unikać, aby czytelnicy dotarli do zamierzonego celu tak łatwo i skutecznie, jak to możliwe.
Postępuj zgodnie z tymi 8 zasadami, aby stworzyć nagłówek zabójcy:
Zasada nagłówka #1. Wybierz przepyszny temat
Chcesz, aby Twój wpis na blogu został otwarty?
Wtedy twój nagłówek musi obiecać czytelnikom odpowiedź na wszystko, co ich dręczy. Rzecz, która spędza im sen z powiek.Od redakcji: Odpowiadając na pytanie „co spędza sen z powiek naszym czytelnikom?” jest to, jak posty takie jak nasza ostatnia Praca w domu? Rodzi się 14 narzędzi oszczędzających zdrowie psychiczne (+ 35 Pro Tips). Więcej osób pracuje zdalnie, ale nigdy wcześniej tego nie robiło. Widzieliśmy punkt bólu, więc zajęliśmy się nim.
Twój nagłówek nie powinien obiecywać im podróży na Księżyc iz powrotem – czytelnicy są zbyt szybcy na takie shenanigany. Zachowaj konkretną i wąską korzyść, a czytelnicy poczują się zmuszeni do kliknięcia i uzyskania rozwiązania tego, co ich dręczy.
Jak dowiedzieć się, co dręczy twoich czytelników? Skąd wiesz, który z twoich wielu pomysłów na blogu (wiemy, masz ich wiele) powinien być realizowany?
Badania:
- Przejrzyj komentarze do swoich postów i postów innych witryn w swojej niszy.
- Wysyłaj swoim subskrybentom ankiety z pytaniem, jakie są ich największe zmagania.
- Użyj narzędzi takich jak BuzzSumo, aby dowiedzieć się, jakie są najpopularniejsze posty w Twojej niszy (co daje wgląd w potrzeby docelowych czytelników).
- Przeczytaj recenzje książek w swojej niszy na Amazon (znajdziesz kopalnię opinii do odkrycia).
Masz jedną odpowiedzialność jako bloger – tak, tylko jedną. I to po to, aby służyć swoim odbiorcom. Im lepiej ich znasz, tym lepiej służysz.
Zanim się zorientujesz, poznasz ich tak dokładnie, że poczują się, jakbyś czytał w ich myślach, a twoje nagłówki będą to odzwierciedlać.
Przykład:
Powiedzmy, że jesteś w przestrzeni samodoskonalenia i napisałeś nagłówek poniżej:
Jak stworzyć niesamowite życie
Ten nagłówek jest tak szeroki, że raczej nie przyciągnie czytelników. Nikt nie spędza snu z powiek z powodu „chęci stworzenia niesamowitego życia”. Tracą sen z powiek nad konkretnymi aspektami swojego życia, które pozostawiły ich niespełnionymi.
Więc lepiej jest zawęzić coś konkretnego, co dręczy czytelników, takich jak:
Jak odważnie realizować swoje marzenia, nawet jeśli jesteś przestraszony i niepewny
Zawężenie się do czegoś konkretnego sprawia, że czytelnicy czują, że masz odpowiedzi, których szukają.
Zasada nagłówka #2. Okradaj profesjonalistów
Okay, przeprowadziłeś badania i wiesz dokładnie, czego potrzebują Twoi czytelnicy. Teraz nadszedł czas, aby zmienić swój temat w zabójczy nagłówek.
Najprostszy sposób na opanowanie sztuki pisania nagłówków?
Kraść.
Nie w nieetyczny sposób. W inteligentny i wydajny sposób.
Dziesięciolecia badań nad copywritingiem i reklamą ujawniły rodzaje nagłówków, które okazały się skuteczne. Rodzaje nagłówków, które wyrywają czytelników z przeładowanych informacjami śpiączek i zmuszają ich do otwarcia. Po co zadzierać z tymi badaniami?
Jeśli chcesz, aby Twoje nagłówki przyciągały czytelników, trzymaj się tego, co działa.
Nie, nagłówki nie muszą brzmieć tak, jakby pochodziły prosto z BuzzFeed. Mogą odzwierciedlać Twój głos i styl.
Ale dopóki twoje umiejętności pisania nie dorównają Jonowi Morrowowi, niech sprawdzone szablony będą twoim przewodnikiem (jak myślisz, jak stał się tak dobry w pisaniu nagłówków?).
Blogowanie jest wystarczająco trudne, więc jeśli masz szablony na wyciągnięcie ręki, dlaczego ich nie użyć?
Najłatwiejsze szablony na początek? „Jak to zrobić” nagłówki i lista nagłówków postów. Są klasykami i działają. W rzeczywistości 75% najpopularniejszych postów Smart Bloggera korzysta z tych formatów.
Przykłady:
Oto kilka nagłówków Smart Blogger, które podążają za „jak to zrobić” i wymień szablony postów.
Nagłówki „How to”:
- Jak założyć bloga: łatwy, krok po kroku przewodnik dla początkujących
- Jak zarabiać na pisaniu: 5 sposobów na zarabianie na pisaniu w 2023 r
- Jak zarabiać na blogach (bezpłatny przewodnik na rok 2023)
Lista nagłówków postów:
- 21 głupich błędów, których należy unikać podczas pisania pierwszego e-booka
- Najlepsze darmowe platformy blogowe 5 w 2023 (100% bezstronne)
- Blokada pisarza: 27 sposobów na pokonanie go na zawsze
- 8 najlepszych darmowych motywów WordPress 2023 (wybranych przez ekspertów)
- 12 Porady dotyczące blogowania dla początkujących (+ wiele darmowych zasobów)
- 4 najlepsze prezenty dla pisarzy: pomysły na każdy budżet (nawet twój)
Nota: Możesz pobrać darmowe 52 Headline Hacks Jona, gdzie znajdziesz więcej opcji szablonów niż kiedykolwiek będziesz potrzebować.
Zasada nagłówka #3. Zaangażuj swoje zmysły
Niejasne nagłówki sprawiają, że czytelnicy czują się puści. Namacalne nagłówki sprawiają, że czują się zrozumiani.
Jak tworzyć namacalne nagłówki?
Postaw się w sytuacji swojego czytelnika.
Jak się czują? Co widzą, smakują lub wąchają? Co słyszą?
Zaangażuj wszystkie zmysły, używając słów zmysłowych. Im bardziej nagłówek wyraża ich dokładne wrażenia, tym bardziej będą czuli, że Twoja jakość treści została napisana dla nich.
Przykład:
Załóżmy, że blogujesz o zdrowiu i dobrym samopoczuciu i napisałeś nagłówek o nazwie:
5 kroków, które należy podjąć, gdy uderzy migrena
Ten nagłówek jest zgodny ze sprawdzoną formułą listy postów i zawęża się do czegoś, co zaskakuje czytelników. W sumie nie jest tak źle.
Ale może być jeszcze bardziej konkretny.
Aby podnieść poprzeczkę, postaw się w sytuacji swoich czytelników. Pomyśl dokładnie, czego doświadczają.
Być może doprowadziłoby cię to do następujących kwestii:
5 sposobów na złagodzenie kołatania i oślepiania migreny
Jeśli cierpisz na migreny, nie ma sposobu, abyś mógł się oprzeć kliknięciu takiego nagłówka.
Zasada nagłówka #4. Drażnić, nie zadowalać
Częsty błąd, z którego możesz nawet nie zdawać sobie sprawy?
Zdradzanie zbyt wiele w nagłówkach.
Twoje nagłówki powinny przyciągać czytelników jak literacka kusicielka. Powinny przyciągać uwagę czytelników i przywoływać ich ciekawość, a nie dawać rozwiązanie.
Podaj rozwiązanie w nagłówku, a czytelnicy nie czują potrzeby dalszego podążania – są znudzeni samą myślą o twoim poście.
Kiedy tak się dzieje, nie tylko tracisz, ale także tracą czytelnicy, ponieważ wymieniają bogactwo porad dotyczących idealnego posta na blogu na szybką naprawę oferowaną przez nagłówek.
Przykład:
Załóżmy, że blogujesz o finansach osobistych i piszesz nagłówek poniżej:
Jak oszczędzać na emeryturę, tworząc miesięczny budżet
Niestety, czytelnicy zobaczą to i pomyślą, że mają wszystkie potrzebne porady – jeśli chcą oszczędzać na emeryturę, muszą stworzyć miesięczny budżet. Nie musisz czytać więcej.
Z drugiej strony możliwa zmiana może być:
Jak oszczędzać na emeryturę, gdy żyjesz od wypłaty do wypłaty
Dla każdego, kto żyje od wypłaty do wypłaty, ten nagłówek wzbudziłby ich ciekawość. Nic nie jest rozdawane, przemawia do publiczności z bardzo konkretnym problemem i obiecuje rozwiązanie, które chcieliby dostać.
Zasada nagłówka #5. Szanuj przykazanie Headline
Jeśli chodzi o nagłówki, jest tylko jedno przykazanie, którego nigdy nie możesz złamać:
► „Nie będziesz oszukiwał.”
Może się to wydawać oczywiste, ale pisarze nieumyślnie robią to cały czas.
Jak?
Obiecują za dużo.
Wielkie nie-nie. Treść Twojego postu musi w pełni spełniać dokładnie to, co obiecuje nagłówek.
Jeśli post dostarczy tylko część rozwiązania, czytelnicy poczują się wprowadzeni w błąd i stracą zaufanie do Ciebie.
Nigdy im tego nie róbmy, tak?
Przykłady:
Załóżmy, że piszesz post o nazwie:
Jak żyć szczęśliwym i spokojnym życiem
Ale post mówi tylko o podążaniu za marzeniami, co jest naprawdę tylko jednym aspektem szczęśliwego i spokojnego życia. Nawet jeśli celowo ich nie oszukałeś, czytelnicy poczują się nieskończeni. Równie dobrze mógłbyś napisać przesadny nagłówek „clickbait” – twoi czytelnicy byliby równie rozczarowani.
Inny przykład…
Być może piszesz post o nazwie:
5 zabójczych sposobów na przyciągnięcie nowych klientów do Twojej firmy coachingowej
Ale piąty sposób nie zawiera przydatnych porad, a zamiast tego prowadzi do strony sprzedaży, aby uzyskać rozwiązanie … Nie bueno.
Zasada nagłówka #6. Przytnij tłuszcz
Chcesz przytłoczyć czytelników od samego początku?
Wypełnij nagłówek słabymi i zwiotczałymi słowami.
Czym są słabe i zwiotczałe słowa? Puste, niepotrzebne słowa, które nie wnoszą żadnej realnej wartości. Zamiast tego tworzą niezgrabne frazy i pozostawiają czytelników drapiących się po głowach w zamieszaniu.
Błędem popełnianym przez wielu blogerów jest pisanie nagłówków w sposób, w jaki mówią. Chociaż jest to w porządku, gdy piszesz post (do pewnego stopnia), kiedy piszesz nagłówki w ten sposób, rozwadniasz je.
Chcesz, aby Twoje nagłówki były tak bezwzględnie zwięzłe i mocne, jak to tylko możliwe. Więc wytnij słabe słowa i wrzuć słowa mocy (jeśli to konieczne).
Przykłady:
Załóżmy, że tworzysz następujący nagłówek:
Jak znaleźć to w swoim sercu, aby wybaczyć komuś, nawet jeśli bardzo cię skrzywdził
Jest tak wiele słów! Możemy je skrócić w następujący sposób:
Jak wybaczyć komuś, kto cię bardzo skrzywdził
Następnie możemy dodać do niego trochę mocy:
Jak wybaczyć miażdżącą duszę zdradę
Znacznie lepiej.
Inny przykład:
Oto kęs:
Jak przestać nadmiernie wątpić w siebie, abyś mógł w końcu zacząć realizować swoje najśmielsze marzenia
Kręci mi się w głowie. Można to skrócić do:
Jak przestać wątpić w siebie i realizować swoje najśmielsze marzenia
Moglibyśmy nawet uczynić go bardziej namacalnym i potężnym:
Jak zakończyć paraliżujące wątpliwości i podbić swoje najśmielsze marzenia
Ładne i wykończone, ale pakuje cios.
Zasada nagłówka #7. Nie bądź sprytnym majtkiem
Twój nagłówek powinien mieć sens dla wszystkich czytelników, bez względu na to, skąd pochodzą lub w jakim kontekście zbliżają się do Twojego posta.
Nie powinni zgadywać, jaka jest korzyść. W końcu to ty powinieneś czytać w ich myślach, a nie na odwrót.
Dlatego będziesz chciał unikać używania metafor (chyba że ich znaczenie jest boleśnie oczywiste), żargonu, rymów, wymyślonych terminów lub czegokolwiek, co próbuje być zbyt sprytne lub skomplikowane podczas redagowania nagłówków.
Przykłady:
Od czego zacząć:
Jak być szczęśliwym bez aktorstwa sappy
Nagłówek taki jak ten stara się być zbyt sprytny – czytelnicy oczywiście nie dają dwóch pohukiwania, że nie zachowują się sappy. Nie traktuj priorytetowo uroczych taktyk, takich jak rymowanie (a nawet aliteracja), nadmiernie dostarczając wyraźne korzyści w nagłówkach.
Jak wychować dziecko, które jest twoim oczkiem w głowie
Nagłówek taki jak ten również próbuje być zbyt sprytny. „Jabłko w głowie” jest popularną metaforą, którą czytelnicy prawdopodobnie znają, ale nie ma tu żadnych konkretnych korzyści. Nagłówek musi zawsze zawierać silną korzyść, a nie uroczą frazę.
Jak podążać ścieżką chwały do swojego sukcesu
Nie mam pojęcia, co to znaczy… i właśnie to napisałem. Jeśli nie ma pojedynczej i jasnej interpretacji tego, jaka jest korzyść z nagłówka, stara się zbyt mocno. Więc zachowaj metafory dla rzeczywistego postu, w którym (miejmy nadzieję) będą miały więcej sensu.
Jak przestać traktować miłość jak zwierzę w niewoli
Być może skutecznie wyjaśnisz w poście, w jaki sposób ludzie traktują miłość jak zwierzę w niewoli, i może to stanowić świetną analogię, ale czytelnicy przeglądający nagłówki nie będą mieli pojęcia, dlaczego powinni przestać to czytać, więc prawdopodobnie tego nie zrobią.
Zasada nagłówka #8. Daj czadu w swoim stylu
Im bardziej jesteś spójny ze swoimi odbiorcami, tym większe zaufanie będą do Ciebie czuć.
Jeśli generalnie utrzymujesz nagłówki dość proste, a następnie nagle piszesz jeden pełen słów mocy, twoi czytelnicy poczują się zdezorientowani.
Im więcej piszesz, tym bardziej rozwiniesz styl pisania. Po ustaleniu, jaki jest ten styl, używaj go konsekwentnie (lub wprowadzaj w nim powolne i stopniowe zmiany, jeśli to konieczne), aby odbiorcy nauczyli się i zaufali Twojej marce.
Przykład:
Jeśli większość nagłówków brzmi tak:
- Jak żyć z odwagą
- Jak przezwyciężyć lęk społeczny
- Jak pewnie akceptować niepewność
Wtedy możesz nie chcieć nagle napisać nagłówka o treści:
- Jak bezczelnie zgnieść bolesny niepokój, który dręczy twoje życie
Twoi czytelnicy pomyślą, że Twój blog został zhakowany!
Jak napisać nagłówek: Wskazówka bonusowa
Pisząc nagłówek, spróbuj stworzyć 5–10 różnych wersji tego samego nagłówka.
Im więcej bawisz się słowami, tym lepiej będziesz tworzyć jasne, zwięzłe i wzbudzające ciekawość nagłówki, którym czytelnicy nie mogą się oprzeć.
Od redakcji:
Byłbym niedbały, gdybym nie omawiał pytania, które często słyszymy:
„Jak długi/krótki powinien być mój nagłówek?”
Czy zauważyłeś kiedyś, jak niektóre nagłówki w SERP (stronach wyników wyszukiwania) są obcinane?

Opiera się na szerokości nagłówka w pikselach (bezpłatne narzędzie, takie jak SERPsim, pokaże szerokość nagłówka), ale z reguły:
Po prawej stronie około 60 znaków Google odetnie nagłówek.
Ponieważ obcięty nagłówek może spowodować, że mniej osób kliknie link w SERP, powszechną praktyką SEO jest utrzymywanie nagłówków 60 znaków lub mniej.
Oczywiście sprawy nigdy nie są takie proste.
W niedawnym badaniu Brian Dean z Backlinko odkrył, że dłuższe (14-17 słów) nagłówki generowały więcej udostępnień w mediach społecznościowych niż krótsze nagłówki.
(Dokładnie 76,7% więcej udziałów społecznych).
Podobnie jak w przypadku wszystkich rzeczy, przebieg może się różnić.
2. Napisz wprowadzenie, które chwyta i uwodzi
Zwabiłeś czytelników swoim nagłówkiem. Teraz musisz je zatrzymać.
Nie jest to łatwe zadanie, przyjacielu.
Czytelnicy są kapryśni. Znany z szybkiego spojrzenia, a następnie zniknięcia z twojego sanktuarium online, lickety-split!
Musisz walczyć, aby je tam zatrzymać, a sposób, w jaki tworzysz swoje wprowadzenie, odgrywa ogromną rolę w ich zaangażowaniu w przeglądanie.
Postępuj zgodnie z tymi zasadami, aby stworzyć wprowadzenie, które urzeknie czytelników:
Wprowadzenie Zasada #1. Wsuń się w ich buty
Powszechny błąd, który cuchnie amatorskim blogowaniem?
Próbuję brzmieć zbyt akademicko w swoich otwarciach blogów.
Wiesz, te posty, które zaczynają się tak:
„Badania dowiodły, że 92% ludzi nie osiąga swoich celów, ponieważ nie są w stanie stworzyć i trzymać się nawyków, które wspierają te cele …”
Nie zrozumcie mnie źle – jako prawnik cenię sobie solidne badania. Ale w kontekście blogowania takie podejście nudzi czytelników. Jeśli chcesz urzec, a nie nudzić, musisz sprawić, by czytelnicy poczuli się tak, jakbyś czytał w ich myślach.
Potężny sposób na osiągnięcie tego?
Empatia.
Wejdź w buty swoich docelowych odbiorców i pisz z ich perspektywy. Pokaż im, że dokładnie rozumiesz, przez co przechodzą.
W końcu prawdopodobnie zmagałeś się z tematem, o którym piszesz i nauczyłeś się, jak go pokonać. Uczymy tego, czego najbardziej chcieliśmy się nauczyć, prawda?
Więc pokaż czytelnikom, że „to rozumiesz”. Nie jesteś jakimś korporacyjnym slogiem, jesteś w tym razem z nimi, walcząc w dobrej walce i dzieląc się narzędziami, które przywiodły cię na drugą stronę.
Przykład:
To wprowadzenie jest mistrzowską lekcją empatii:
Czujesz to?
To małe uczucie szarpania na sercu?
Nie jesteś pewien co, ale coś ciągnie cię do zmiany. Nie w sposób wyznania grzechów w sposób grzeszników, ale aby zmienić kierunek, aby przyjąć swoje powołanie, aby w końcu zrobić to, do czego zostałeś tu postawiony:
Pisać.
Czujesz w sobie idee. Czujesz, jak starają się uciec. Wiesz, że twoim zadaniem jest ich uwolnić, strzelając jak armata w świat, który rozpaczliwie ich potrzebuje.
Ale się boisz.
Boisz się rzucić pracę i żyć bez siatki bezpieczeństwa. Boisz się zaniepokojonych, dezaprobujących spojrzeń, które dadzą ci przyjaciele, gdy powiesz im, że rezygnujesz z tego wszystkiego, aby zarabiać na życie. Boisz się, że nie masz wystarczająco dużo pieniędzy na jedzenie, że odetniesz prąd, że twoja rodzina drży i jest głodna, a wszystko to z powodu twojego „egoizmu”.
A przede wszystkim?
Boisz się, że mylisz się co do siebie.
Jako pisarze wszyscy podzielamy głęboką tęsknotę za przyjęciem naszego powołania i wyrażaniem naszych idei, ale podzielamy także obawy, które tak często sabotują te tęsknoty – strach, że nie mamy tego, czego potrzeba, że rozbijemy się i spalimy, i że nasze marzenia są tylko snami.
W swoim wstępie Jon odnosi się do wszystkich tych tęsknot i lęków i natychmiast sprawia, że czujesz, że dostaje cię tak intymnie, że to prawie przerażające.
Przerażające, ale skuteczne.Nuta: Nie musisz otwierać w ten sposób w każdym poście. Z pewnością istnieją inne podejścia, takie jak opowiadanie mocnej historii. Ale jeśli pracujesz nad opanowaniem swojego rzemiosła i uzyskaniem jak największego wpływu na zainwestowany czas, empatyczne otwarcie jest podejściem, z którego będziesz chciał często korzystać.
Wprowadzenie Zasada #2. Wciel się w postać
Jeśli chcesz urzec czytelników, musisz wywołać ich emocje.
Kiedy siadasz do pisania, pomyśl o uczuciach, których chcesz, aby doświadczyli:
Strach, gniew, smutek, nadzieja, radość, obrzydzenie, wstyd, pocieszenie, miłość, odwaga itd.
Następnie wciel się w postać i poczuj je sam podczas pisania, a twoje słowa będą czytane z niezaprzeczalną autentycznością.
Kiedy Lin-Manuel Miranda napisał łamiące serce teksty w Hamilton, które pozostawiły łzy na twarzach milionów, to jego oczy po raz pierwszy uroniły łzy, gdy przyłożył pióro do papieru.
Więc baw się swoimi emocjami. Zaplanuj emocjonalną podróż, w którą zabierasz czytelników, i wprowadź te uczucia do swojego pisania. Poczuj to, co chcesz, aby czuli Twoi odbiorcy, a Twoje słowa będą emanować tymi emocjami.
Ta wskazówka dotyczy całego posta, ale w żadnym miejscu wyzwalanie emocji odbiorców nie jest ważniejsze niż wprowadzenie.
Czujesz mnie? 🙂
Przykład:
Kiedyś napisałem emocjonalny post o moich dwóch małych córeczkach, który dotyczył tego, jak delikatne są ich emocje, a także moich własnych słabości i mojej tęsknoty, aby dać im cierpliwość, obecność i miłość, na które zasługują.
Oto jego część:
Powiedziałam o tym mojej trzyletniej córce, kiedy staliśmy przed samochodem na jej szkolnym parkingu, a deszcz lał na nas, gdy szlochała bez tchu w moich ramionach.
Nie chciała jechać samochodem. Chciała tylko, żebym tam stał, trzymając ją. I nie chciałem jej poganiać ani mówić, żeby przestała płakać.
► „Będę cię trzymał tak długo, jak to będzie konieczne.”
Czułem tę tęsknotę intensywnie i zdecydowanie uroniłem kilka łez, kiedy pisałem wstęp. Opinie, które otrzymałem od czytelników, były takie, że czuli tę samą intensywność, a nawet płakali.
Kiedy piszemy, nasze uczucia przenikają do naszych słów.
Wprowadzenie Reguła #3. Zwabij czytelników w dół strony
Chcesz, aby czytelnicy zobowiązali się do Twojego postu?
Przyspiesz ich doświadczenie. Zwab ich w dół strony.
Im szybciej zostaną ściągnięci w dół, tym bardziej będą zaangażowani.
Zbyt wiele wybojów na drodze wcześnie i poza torem idą, aby nigdy nie wrócić.
Oto trzy wskazówki dotyczące pisania, które można wykorzystać we wstępach, aby zwabić czytelników w dół strony:
#1. Otwórz krótkim zdaniem lub pytaniem
Trochę tak, jak otworzyłem tę sekcję. 🙂
W ten sposób otwierają się wszystkie posty Smart Bloggera i nie bez powodu. Jest to sprawdzona technika copywritingu, która przyciąga czytelników.
Zacznij post od długiego, niezgrabnego akapitu, a oni poczują się wyczerpani, patrząc na niego.
#2. Weź nóż do swoich słów
Uciąć jak najwięcej słów.
Jeśli pierwszy szkic twojego wprowadzenia ma 200 słów, spróbuj skrócić go do 100. Im więcej to ćwiczysz, tym bardziej wydajny staje się proces pisania bloga.
A kiedy piszesz sprawnie, twoje słowa mają moc. Ta moc złapie twoich czytelników.
#3. Ustaw rytm
Całe pisanie ma tempo i rytm.
Chcesz, aby tempo i rytm wprowadzenia były nieco szybkie. Możesz spowolnić wszystko później.
Jak to osiągnąć?
- Używaj krótkich zdań. Nawet fragmenty zdań (całkowicie w porządku).
- Niech twoje akapity nie będą dłuższe niż jedno do trzech zdań.
- Użyj opóźnionych przejść, aby połączyć zdania.
- Spraw, aby każde zdanie i akapit zwabiły czytelników do następnego.
- Przeczytaj post na głos, aby sprawdzić przepływ. Czy sprawy idą do przodu gładko, czy w martwym punkcie?
Najlepsi pisarze, podobnie jak najlepsi kompozytorzy muzyki, zabierają czytelników w podróż. Szybko i wolno, głośno i cicho, pilnie i łatwo.
Im bardziej zwracasz na to uwagę, tym więcej rytmu wprowadzisz do swoich słów.
Przykład:
Shane Arthur wysyła oczy czytelników lecące w dół strony, używając ostrych zdań i krótkich akapitów, aby stworzyć szybki rytm:
Nie jesteś głupi.
Wiesz, o co tak naprawdę chodzi w pisaniu.
To niekończąca się walka o uwagę czytelników.
Każde zdanie jest ogniwem w napiętym łańcuchu, który łączy nagłówek z wnioskiem.
I jesteś tylko jedno słabe zdanie od utraty czytelnika na zawsze.
Następnie odpowiednio spowalnia rzeczy w sekcji, która następuje po dłuższych zdaniach. Mistrzowska kompozycja!
Wprowadzenie Zasada #4. Każ im błagać
Chcesz, aby czytelnicy błagali o Twoje rozwiązania?
Dodaj trochę strachu do swojego otwarcia.
O co martwią się czytelnicy? Czy wiedzą, co się stanie, jeśli nie rozwiążą problemu, którego dotyczy post? Jaki jest najgorszy scenariusz?
Wyprowadź te lęki na powierzchnię. Ujawnij je.
W ten sposób czytelnicy nie tylko poczują koleżeństwo z tobą (ponieważ rozumiesz ich obawy, więc najwyraźniej sam przeszedłeś przez ciemną stronę), ale będą czuli się bardziej niż kiedykolwiek chętni do rozwiązania, które prezentujesz.
Wszyscy mamy obawy. Myślimy, że musimy je ukryć, ale im bardziej dajemy im głos, tym łatwiej im się uwolnić.
Zrób to dla swoich czytelników.
Przykład:
We wstępie Glen Long błyskotliwie wykorzystuje strach przed porażką, którego doświadczają wszyscy pisarze, odnosząc się do marzenia o zarabianiu na życie jako pisarz, a następnie szybko tłumiąc to marzenie wątpliwościami, które wkradają się na samą myśl o tym:
Kto wie? Może wątpiący mają rację. Może jesteś naiwny, myśląc, że mógłbyś zarabiać na życie robiąc coś, co kochasz, zamiast czegoś, co po prostu tolerujesz.
Strach przed porażką jest bolesny, tak. Ale oddanie głosu jest uprawomocnieniem i sprawia, że czytelnicy są chętni na rozwiązania, które uwolnią ten strach.
Wprowadzenie Zasada #5. Wskazówka o Ziemi Obiecanej
Na koniec, gdy kończysz swoje wprowadzenie, napomknij o ziemi obiecanej.
Miejsce, do którego dotrą czytelnicy, gdy opanują twoje metody. Miejsce docelowe, które obiecuje zabrać Twój post.
Ale cokolwiek robisz, nie oddawaj wszystkiego. Tylko jedno zdanie, które mówi zbyt wiele, zadowala czytelników na tyle, aby wysłać ich kliknięcie.
Dlaczego? Bo czytelnicy łatwo się nudzili. Musisz trzymać ich na palcach. A celem wprowadzenia nie jest udzielanie odpowiedzi, ale przygotowanie gruntu pod wszystkie serdeczne porady, które zapewni twój post.
Przykład:
We wstępie do postu Meera Kothand zajęła się problemem, z którym borykają się wszyscy nowi blogerzy: Jak poznać swoich odbiorców, gdy jeszcze ich nie masz?
Następnie mówi o wielkim błędzie, który popełnia wielu z nich (przyjmowanie założeń) i dlaczego jest to nieskuteczne. Następnie używa najprostszego zwrotu, aby wskazać rozwiązanie:
Tego rodzaju zgadywanie jest jak rzucanie rzutkami z zawiązanymi oczami i nadzieja, że trafisz w dziesiątkę.
Czasami to działa. Zwykle tak nie jest.
Na szczęście jest inny sposób…
Jak ktoś mógłby nie chcieć czytać dalej?
Jak napisać wprowadzenie: Wskazówka bonusowa
Pisząc wstęp, spróbuj opracować dwie zupełnie różne wersje, do których podejdzie się pod różnymi kątami i wywoła różne emocje.
W ten sposób podkreślisz techniki i emocje, które najlepiej sprawdzają się zarówno dla odbiorców, jak i treści Twojego posta.
Od redakcji:
Słowo ostrzeżenia:
Bez względu na to, jak elokwentne są twoje słowa…
Bez względu na to, jak potężna jest twoja proza…
Jeśli Twoje wprowadzenie nie spełnia intencji wyszukiwania, czytelnicy klikną przycisk „wstecz” i nigdy nie powrócą.
Co to jest zamiar wyszukiwania?
To cel wyszukiwania Google.
Jeśli ktoś wyszukuje w Google hasło „jak schudnąć”, oczekuje wyników wyszukiwania, które pomogą mu schudnąć.
Jeśli klikną nagłówek „7 łatwych wskazówek dotyczących szybkiej utraty wagi”, a post zaczyna się od zabawnej anegdoty Nicolasa Cage’a, istnieje duża szansa, że odejdą – nigdy nie przeczytają reszty postu, który jest wypełniony mądrością odchudzania.
A kiedy odchodzą, to, co zasadniczo mówią Google, to:
„W żadnym momencie swojej chaotycznej, niespójnej odpowiedzi nie zbliżyłeś się nawet do czegokolwiek, co można by uznać za racjonalną myśl. Wszyscy na tej sali są teraz głupsi, że go wysłuchali. Nie przyznaję ci żadnych punktów i niech Bóg zmiłuje się nad twoją duszą”.
Google zareaguje, pozycjonując Twój post niżej w wynikach wyszukiwania.
Zamiar wyszukiwania jest dużą częścią SEO (optymalizacja pod kątem wyszukiwarek). Kiedy przeprowadzamy badania słów kluczowych w Smart Blogger, ustalenie intencji frazy kluczowej jest jedną z pierwszych rzeczy, które robimy. Kształtuje nasz nagłówek, meta opis, wprowadzenie, liczbę słów i wiele innych.
Tajniki opanowania go byłyby artykułem samym w sobie, więc powiemy po prostu:
Poświęcenie czasu na analizę wyników w Google, aby mieć solidną wiedzę na temat tego, dlaczego ludzie wprowadzają konkretne zapytanie, na które będzie kierowany Twój post na blogu, to dobrze spędzony czas. Określ intencję, a następnie upewnij się, że intro do niej pasuje.
3. Udzielaj porad, które są łatwe do spożycia i niemożliwe do zignorowania
Dobra, świetnie ci idzie.
Sprawiłeś, że czytelnicy kliknęli Twój nagłówek, zwabiłeś ich w dół strony swoim wstępem, a teraz nadszedł czas, aby spełnić wszystko, co obiecałeś.
Jeśli chcesz, aby czytelnicy Cię kochali i czekali na każdy dobry post na blogu, który napiszesz, przesadzisz.
Jeśli chcesz, aby szybko się przyjrzały i zniknęły na dobre, nie spełnisz oczekiwań.
Wybór należy do Ciebie.
Skorzystaj z poniższego przewodnika, aby udzielić cennych i łatwych do skonsumowania porad:
Reguła treści #1. Dodaj pitstopy
Podtytuły — użyj ich.
Dlaczego? Ponieważ czytniki są skanerami.
Nie mają wyboru. Na wyciągnięcie ręki jest ogromna ilość treści i nie wszystko jest dobre.
I tak skanują (podobnie jak ty, jestem pewien).
Podtytuły to Twoja szansa, aby udowodnić czytelnikom, że Twoje treści mają wartość. Aby zwabić ich z powrotem na swoje stanowisko, gdy ich instynkt podpowiada odejściu.
Blogowanie to bitwa, pamiętasz?
Pamiętaj o tych czterech wskazówkach podczas redagowania podtytułów:
#1. Dodaj podtytuł co kilka akapitów
Posyp podnagłówki w całym poście.
Dlaczego? Ponieważ delikatnie prowadzą czytelników wzdłuż trasy, którą zmierza Twój post, dzięki czemu ich doświadczenie jest jasne, łatwe i przyjemne.
I nigdy nie zapominaj, że Twoje posty na blogu dotyczą doświadczeń czytelników.
Jeśli czytelnicy zobaczą zbyt dużo tekstu podczas skanowania bez wystarczającej liczby pit stopów, poczują się przytłoczeni. To tak, jakby wsiąść na wycieczkę autobusem i usłyszeć, że nie będzie przerw w łazience … Och, ten niepokój!
Przykład:
Każdy post na Smart Blogger.
Poważnie.
To bardzo ważne.
#2. Unikaj błędów 3 podtytułów, które sprawiają, że czytelnicy się odbijają
Podtytuły pełnią taką samą funkcję jak nagłówki; Muszą zaciekawić czytelników, aby czytali dalej. Dlatego powinieneś przestrzegać podobnych zasad podczas ich opracowywania i unikać następujących typowych błędów:
- Podtytuł etykiety zwykłej: W przypadku, gdy warto to powtórzyć, nigdy nie zanudzaj swoich czytelników. Etykiety są nudne. Traktuj swoje podtytuły jak mini-nagłówki i upewnij się, że wywołują ciekawość.
- Podtytuł spoilera: Nie zdradzaj zbyt wiele w swoim podtytule. Jeśli to zrobisz, czytelnicy nie będą odczuwać przymusu czytania reszty tekstu.
- Tajemniczy podtytuł: Nie próbuj być zbyt sprytny. Czytelnicy nie lubią bawić się w zgadywanie. Dodawanie ciekawości nigdy nie powinno odbywać się kosztem jasności.
Przykład:
Załóżmy, że piszesz post o wpływie snu na poziom lęku i dołączasz następujące podtytuły:
- Znaczenie snu
- Stworzenie stałej rutyny snu zmniejszy niepokój
- Odrzuć pieczeń i złap więcej Z
Zobacz, że pierwszy podtytuł jest zbyt prosty, drugi zdradza zbyt wiele, a trzeci, cóż, prawdopodobnie nie miało to dla ciebie sensu, prawda?
Poniższe podtytuły lepiej przyciągnęłyby czytelników:
- Najprostszy sposób na zmniejszenie codziennego niepokoju
- Jak pokonać lęk bez uciekania się do leków
- Jedna rzecz, której musisz unikać, aby lepiej spać
#3. Porównaj każdy podtytuł z głównym nagłówkiem
Każdy podtytuł powinien wyraźnie odzwierciedlać ogólny nagłówek postu.
Ponownie, jeśli postrzegasz podtytuły jako pit stopy, wszystkie muszą prowadzić do ostatecznego celu – tego, co zostało obiecane w twoim nagłówku.
Jeśli podtytuły zboczą z toru i oddalą się od tego celu, czytelnicy czują się zagubieni i zdezorientowani.
W takim przypadku albo podtytuły muszą się zmienić, albo nagłówek wymaga ponownego przemyślenia.
Przykład:
Załóżmy, że piszesz post zatytułowany „Jak uciszyć swojego dokuczliwego wewnętrznego krytyka” i dołączasz następujące podtytuły:
- Obserwuj swoje myśli
- Udowodnij, że się mylisz
- Zadaj sobie to potężne pytanie
- Odważnie rzuć swoją codzienną pracę
Nagły zwrot tematu w czwartym podtytule jest wstrząsający. Nie zapewnia ogólnego nagłówka, który nie miał nic wspólnego z twoją codzienną pracą.
Być może przez cały czas chciałeś, aby post był o tym, aby wątpliwości nie powstrzymały Cię przed podążaniem za marzeniami i rzuceniem codziennej pracy, ale czytelnicy skanujący podtytuły tego nie zrozumieją.
Po prostu poczują się zdezorientowani.
#4. Podążanie za formatem
Jeśli wymieniasz różne „sposoby”, „kroki”, „metody”, „znaki” itp., Aby osiągnąć to, co obiecuje nagłówek postu, zachowaj spójny format.
Jeśli tego nie zrobisz, post będzie wyglądał na nieoszlifowany. Blogerzy przeoczają to cały czas, ale łatwo to naprawić, gdy już o tym wiesz.
Jeśli oddzielisz swoje podtytuły od postu i wymienisz je jeden po drugim, możesz zobaczyć, czy któryś z nich odbiega od kursu.
Przykład:
Powiedzmy, że twój post nazywa się „12 sposobów na leczenie bezsenności” i masz podtytuł dla każdego z 12 sposobów. Chcesz, aby te podtytuły miały spójny format.
Powiedzmy, że kilka pierwszych podtytułów brzmi następująco:
- Ćwicz codziennie rano
- Unikaj kofeiny jak zarazy
- Obudź się o tej samej porze każdego dnia
- Nie ma nic bardziej wywołującego sen niż nocna medytacja
Coś tam jest trochę nie tak?
Pierwsze trzy podtytuły zaczynają się od czasownika czynności instruującego czytelników, co mają robić. Są również dość spójne pod względem długości.
Ale potem czwarty podtytuł nagle zmienia format i przerywa przepływ. Nie zaczyna się od czasownika i jest znacznie dłuższy niż inne.
Ta niespójność może wydawać się dość niewinna, ale rozprasza czytelników.
Reguła treści #2. Uwolnij nieoczekiwane
Spójrzmy prawdzie w oczy, dzisiejsi czytelnicy są info-holikami. Wszyscy jesteśmy.
Więc zmęczona stara rada tego nie wytnie. Twój post musi być wyjątkowy, odważny i otwierający oczy.
Moja rada? Wymień swoje główne punkty i sprawdź, czy możesz dodać do nich unikalną perspektywę, doświadczenie lub zwrot. Coś, czego czytelnicy się nie spodziewają.
Jakie systemy wierzeń nauczyłeś się kwestionować? Co wiesz, czego większość ludzi nie wie? Jak możesz rzucić nowe światło na stary problem? Jakich metod używasz, o których inni nie będą wiedzieć?
Nie chcesz przesadzać tylko po to, aby dodać wartość szoku. Twoja rada musi być autentyczna i naprawdę pomocna. Ale powtarzanie starych rad nie stanowi wyzwania dla ciebie jako pisarza, ani nie oświeca twoich odbiorców.
Więc wlej swoim czytelnikom trochę espresso na ich kaca informacyjnego, dostarczając nieoczekiwane.
Przykład:
Niezliczone artykuły zostały napisane na temat blogowania, ale ile z nich wytknęło ci głupiość lub kazało ci zastąpić przyjaciół ?!
Jon właśnie to robi, przewracając cię przez głowę twardymi bombami prawdy o tym, czego potrzeba, aby zostać blogerem.
Reguła treści #3. Postępuj zgodnie z formułą
Zauważ, że ten post podąża za dość spójną formułą?
Każda sekcja ma stosunkowo podobną długość. Każdy podtytuł podąża za wzorem. Każda sekcja kończy się przykładem.
Im więcej spójności wplecisz w swoje posty, tym lepsze wrażenia czytelnika.
Załóżmy, że piszesz post z listą obejmujący pięć kroków, aby coś osiągnąć. Jeśli pierwszy krok to 500 słów, drugi i trzeci krok to 100 słów, czwarty krok to 200 słów, a piąty krok to 400 słów, wygląda niechlujnie. Jakbyś nie zadał sobie trudu, aby go sprawdzić przed kliknięciem publikacji.
Twoi czytelnicy zasługują na to, co najlepsze, a drobne szczegóły, takie jak ta sprawa, ponieważ wpływają na płynność ich doświadczenia.
Chcesz przejść jeszcze bardziej profesjonalnie? Spójrz na początek, środek i koniec każdej napisanej sekcji i utwórz formułę przewodnią. Być może zaczynasz każdą sekcję od odważnego stwierdzenia lub osobistego doświadczenia. Następnie uzupełniasz swoją radę w środku. A następnie kończysz każdą sekcję jednozdaniowym wezwaniem do działania.
Im więcej formuł dodasz do swoich postów, tym łatwiej je napisać i tym bardziej wyglądają jak dopracowane dzieła sztuki.
Przykład:
W swoim poście na temat uzyskiwania ruchu z Twittera Brian Honigman używa hashtagów dla każdego podtytułu, każda sekcja ma spójną długość, a każda zawiera grafikę.
Czytelnicy wiedzą dokładnie, czego oczekiwać od każdej sekcji, co zapewnia płynne czytanie.
Reguła treści #4. Bądź śmiesznie hojny
Wielu blogerów martwi się, że rozdaje zbyt wiele w swoich postach. W końcu chcą, aby czytelnicy zapisali się na płatne rozmowy coachingowe lub produkty.
Powstrzymują się więc, ledwo prześlizgując się po powierzchni swoich rad.
Prawdę mówiąc, jeśli nie jesteś hojny dla swoich czytelników w swoich postach, nie będą mieli dobrego wrażenia na twoich płatnych produktach.
Nie powstrzymuj swoich czytelników. W pełni przepracuj problem z nimi. Daj im kompletne rozwiązania i potężne porady. Zaskocz ich swoją hojnością, a pozostaną jako lojalni czytelnicy i klienci.
Przykład:
Chcesz dowiedzieć się wszystkiego o marketingu afiliacyjnym?
Święte dymy. Przy słowach 10,000, ten szalenie hojny post Leanne Regalla jest w zasadzie podręcznikiem na ten temat, a komentarze czytelników chwalą go jako takiego. (Załóżmy to do zakładek, tak?)
Post tej rangi jest sporym przedsięwzięciem, ale nie daj się przestraszyć. Możesz także zachwycić publiczność swoją hojnością i troskliwością w poście na 1 słów.
Reguła treści #5. Początek i koniec silny
Tak jak twoje wprowadzenie i zakończenie powinny przyciągnąć czytelników, chcesz, aby główna część twojego postu również zaczynała się i kończyła mocno.
Oczywiście każda sekcja powinna mieć świetną treść, ale jeśli oferujesz pięć sposobów na osiągnięcie czegoś, zachowaj swoje absolutnie najlepsze wskazówki na pierwszy i piąty sposób. Pierwszy sposób przyciągnie uwagę czytelników, a piąty sprawi, że poczują się w pełni usatysfakcjonowani.
Z drugiej strony, jeśli każda wskazówka sukcesywnie traci na wartości, czytelnicy poczują, że Twój post się obniża. A ich podniecenie osłabnie wraz z nim.
Zostawmy czytelników z poczuciem pompy, gdy skończą Twój post.
Przykład:
Linda Formichelli podaje dziesięć sprytnych sposobów pisania 1 słów na godzinę.
Chociaż wszystkie dziesięć sposobów jest doskonałych, twierdzę, że pierwszy (o pisaniu pod presją pełnego pęcherza) i ostatni (o hazardzie z twoją reputacją) są najbardziej śmiałe i przyciągające uwagę (przerwa w łazience, ktoś?).
Pisanie posta na blogu: Dodatkowa wskazówka
Przed napisaniem głównych sekcji postu opracuj konspekt, aby przygwoździć swoje punkty.
Im jaśniejszy i bardziej uproszczony jest Twój zarys, tym więcej jasności i przekonania będzie miał Twój post.
4. Zamknij z motywacyjnym hukiem
Jesteśmy prawie na mecie! Czas zamknąć post z hukiem.
To tutaj zbierasz się za swoimi czytelnikami. Pokaż im, że w nich wierzysz.
Spraw, aby uwierzyli, że mogą osiągnąć cel obiecany w nagłówku (ponieważ po przeczytaniu twojej hojnej porady z pewnością mogą).
Postępuj zgodnie z tymi zasadami podczas formułowania wniosku motywacyjnego:
Wniosek Zasada #1. Daj swoim czytelnikom pogawędkę
Zmotywuj swoich czytelników.
Pokaż im, jak daleko zaszli, do czego są zdolni i jak będzie wyglądało życie, gdy wdrożą twoją radę.
Daj im pogawędkę, za którą tęskniłeś, gdy zmagałeś się z tematem, który przedstawia twój post.
Wzmocnij ich, podnosząc swoje oczekiwania wobec nich. Nie mogą po prostu przeczytać twojego postu i udawać, że to się nigdy nie wydarzyło – muszą podjąć działania. Natychmiast.
Spraw, aby zobaczyli, że bez względu na to, czego doświadczyli lub jak ciężko walczyli, ich czas jest teraz.
Przykład:
W podsumowaniu tego postu Jon wykorzystuje wszystko, co musiał pokonać w życiu, aby pokazać czytelnikom, że nie mają wymówek: bez względu na to, co się stanie, mogą osiągnąć wszystko, na co się zdecydują.
Zachęca czytelników, dając im znać, że w nich wierzy, a następnie podnosi swoje oczekiwania wobec nich, mówiąc im, że muszą zacząć … ► „Zaraz wariuję.”
Zanim skończysz czytać konkluzję, czujesz, że możesz pokonać prawie wszystko!
Wniosek Reguła #2. Unikaj nowych informacji
Częsty błąd popełniany przez wielu blogerów?
Nagle wstawienie nowych informacji lub wskazówek do ich wniosków.
To jak dotarcie do ostatnich dziesięciu minut urzekającego filmu. Jesteś na szpilkach i igłach, czekając, jak to się skończy, i nagle pojawia się nowa postać. Co …?!
To wstrząsające. Nie rób tego swoim czytelnikom.
Przykład:
W swoim podsumowaniu Robert van Tongeren motywuje do ponownego wykorzystania starych postów na blogu, porównując je do epickich klasyków muzycznych; Gdyby zniknęły w zapomnieniu tylko dlatego, że są stare, wszyscy bylibyśmy bardzo zagubieni.
Wyobraź sobie, że w trakcie takiego wniosku Robert szybko rzucił jeszcze jeden sposób, aby zmienić przeznaczenie treści, lub jedno małe zastrzeżenie do porady swojego postu, lub jeszcze jedną ogólną wskazówkę, o której należy pamiętać?
To wyrzuciłoby całe zamknięcie i pozostawiłoby czytelników potarganych, zamiast zagłuszać Bohemian Rhapsody.
Jak napisać wniosek: wskazówka bonusowa
Pisząc swój wniosek, postaw się z powrotem w sytuacji swoich czytelników.
Jak będzie wyglądało ich życie, jeśli wykonają radę zawartą w twoim poście? Jak będą się czuć?
Im bardziej możesz udoskonalić punkt widzenia swoich czytelników, tym bardziej możesz zmotywować ich do działania.
Od redakcji:
Zbyt wielu blogerów zbyt mało myśli o swoich zamknięciach.
Szkoda.
Spójrzmy prawdzie w oczy…
Większość ludzi nie czyta 100% naszych postów. Heck, większość ludzi nie czyta nawet połowy.
Jak więc nagrodzić tych nielicznych, którzy przeczytali i przyswoili sobie słowa, w które włożyliśmy nasze serce i duszę?
Z zamknięciem zebraliśmy się razem w 20 sekund.
Ktoś, kto dotrze do końca Twojego postu, jest przygotowany.
Ufają ci. Oni cię lubią. Chcą, żebyś im powiedział, co robić dalej.
Więc powiedz im.
Nie zmarnuj tej okazji.
5. Wypoleruj swój post, aby był gładszy niż slip 'n slide
Uff! Napisałeś swój post. Co dalej?
Zrób sobie zasłużoną przerwę. Odsuń się na dzień lub dłużej, aby wrócić do niego ze świeżymi oczami.
Gdy będziesz gotowy, nadszedł czas na edycję. Wiem, umysł bębni, że jest jeszcze wiele do zrobienia!
Ale edytowanie posta jest niezbędne. Jeśli Twój post nie zapewni płynnego czytania, czytelnik straci uwagę i kaucję.
Użyj tej listy kontrolnej, gdy zechcesz edytować post:
- Weź do niego nóż. Wytnij wszystkie niepotrzebne słowa, zdania, akapity, historie itp. Uwzględnij tylko to, co jest absolutnie niezbędne do przekazania wiadomości. Nic więcej.
- Motywuj, nie pouczaj. Popraw wszelkie stwierdzenia, które sugerują, że są protekcjonalnym profesorem. Spraw, aby czytelnicy czuli, że jesteś po ich stronie i oddany ich sukcesowi (ponieważ jesteś).
- Dodaj emocji. Napełnij swoje pisanie pasją, energią i entuzjazmem. Jeśli jesteś znudzony tematem bloga, czytelnicy też będą.
- Uczyń to łatwym dla oka. Podziel wszystkie duże akapity (maksymalnie 2-5 zdań jest twoim celem) i zdania run-on.
- Rozbij to. Wyjaśnij zbyt skomplikowane sformułowania. Jeśli nie możesz tego powiedzieć po prostu, nie pisz tego. Nie chcesz mylić swoich czytelników.
- Mów ich językiem. Dodaj przykłady lub metafory, aby złożone pomysły były bardziej namacalne i łatwiejsze do strawienia.
- Sprawdź sam. Usuń wszelkie sprzeczne stwierdzenia lub powtarzające się pomysły (zaufaj mi, one tam są).
- Nie jo-jo. Upewnij się, że każde zdanie, akapit i sekcja prowadzą post do przodu w kierunku miejsca docelowego obiecanego przez nagłówek (bez tras bocznych lub cofania się).
- Bądź gładki. Spraw, aby każde zdanie i akapit płynnie przepływały do następnego. Każde zdanie powinno być całkowicie zależne od tych przed i po nim, w przeciwnym razie przejścia będą nierówne.
- Unikaj ostrych zakrętów. Dostosuj wszelkie nagłe zmiany w temacie. Są wstrząsające dla czytelników.
- Zachowaj realizm. Nie naśladuj stylów, które nie przychodzą Ci naturalnie. Im więcej piszesz, tym bardziej odnajdziesz swój autentyczny głos pisarski.
- Dodaj podświetlenia. Użyj pogrubienia i kursywy, aby dodać akcent tam, gdzie to właściwe (ale rób to oszczędnie).
- Strzelaj pociskami. Użyj punktorów, aby pogrupować pomysły na powiązane tematy i uczynić je bardziej strawnymi.
- Pobudź zmysły. Bądź konkretny i konkretny (opisz rzeczy, które czytelnicy mogą zobaczyć, poczuć, usłyszeć, powąchać lub posmakować). Unikaj abstrakcyjnych stwierdzeń.
- Bądź stanowczy. Unikaj słów takich jak „może”, „może”, „być może” i „być może” podczas udzielania porad.
- Daj trochę słodyczy dla oczu. Mówią, że obraz jest wart tysiąca słów. Dodaj odpowiednie obrazy, zrzuty ekranu i infografiki do treści bloga.
- Szanuj naturę. Umieść rzeczy w ich naturalnej kolejności (np. przeszłość do teraźniejszości, młody do starego, mały do dużego, śniadanie do kolacji itp.).
- Bądź konsekwentny. Upewnij się, że wszystkie punkty na liście należą do tej samej kategorii; Lista kroków powinna zawierać tylko kroki, lista rzeczy powinna zawierać tylko listę rzeczy itp. Może to brzmieć jak zdrowy rozsądek, ale ta zasada jest często łamana.
- Nie bądź leniwy. Upewnij się, że wszystkie niezbędne informacje są zawarte w samym poście. (Linki zewnętrzne powinny zawierać jedynie informacje uzupełniające. Czytelnik nie powinien klikać łącza, aby zrozumieć Twój post.)
- Zabij słabych. Wyeliminuj słabe i zwiotczałe słowa. Zastąp słabe czasowniki (np. „poszła „) bardziej konkretnymi, trzewnymi czasownikami („chodziła”), zastąp bierny głos (np. „pchał”) aktywnym głosem (np. „pchnął”) i zastąp słabe przymiotniki (np. „dobry”) silnymi przymiotnikami (np. „cudowny”).
- Poczuj rytm. Uważaj na tempo i rytm każdej sekcji. Przyspiesz wszystko lub dodaj trochę ciosu ostrymi, krótkimi zdaniami. Zwolnij wszystko z dłuższymi wyjaśnieniami. Dobre pisanie używa obu.
- Rób to, co oczywiste. Popraw literówki, błędy ortograficzne lub gramatyczne (możesz użyć modułów sprawdzania gramatyki, takich jak Grammarly i Hemingway App).
- Be Honest. Give credit where due.
Jak edytować post na blogu: Wskazówka bonusowa
Świetnym sposobem na samodzielną edycję postów jest czytanie ich na głos.
Pomoże ci to uchwycić wiele z wymienionych powyżej problemów, szczególnie rzeczy takie jak zbyt skomplikowane sformułowania, zdania i niespokojny rytm.
Wygraj bitwę o uwagę czytelnika
Blogowanie to bitwa.
Wojna, aby twoje pomysły zyskały uwagę, na jaką zasługują.
Twój wróg? Oszałamiająca gama rozrywek online, które pożerają czytelników.
Ta walka nie jest dla osób o słabym sercu.
Jest tak wiele krzywych uczenia się. Platformy blogowe i wtyczki, które musisz zainstalować. Sieci społecznościowe, które musisz wykorzystać. Techniki marketingu treści, które musisz wypróbować.
Ale nic z tych rzeczy nie ma znaczenia, jeśli topisz swoje pomysły w amatorskim pisaniu. Równie dobrze możesz złożyć swój miecz w porażce. Czytelnicy nie mają czasu dla amatorów.
Więc zanim zapuścisz się dalej w dół blogowej króliczej nory, lepiej upewnij się, że wiesz, jak napisać post na blogu jak profesjonalista.
Pomiń ten krok, a nic cię nie uratuje. Twoja bitwa jest przegrana.
Dobrą wiadomością jest to, że pisanie dobrych postów na blogu to umiejętność, której możesz się nauczyć. I to jest to, czego musisz się nauczyć.
Masz potężne słowa i pomysły, które mogą zmienić życie czytelników. O te pomysły warto walczyć.
Więc kiedy będziesz gotowy, aby wejść na arenę, uzbrój się w ten ostateczny przewodnik i walcz w dobrej walce.
Twoi czytelnicy liczą na Ciebie.
]]>