„Przez konferencję przewijały się trzy tematy, które są istotne dla tego, o czym chcę mówić. Jednym z nich jest niezwykły dowód ludzkiej kreatywności. Po drugie, stawia nas to w miejscu, w którym nie mamy pojęcia, co się wydarzy, jeśli chodzi o przyszłość. Nie mam pojęcia, jak to może się rozegrać.
Bardzo interesuję się edukacją i myślę, że wszyscy to robimy. Mamy w tym ogromny interes, częściowo dlatego, że to edukacja ma nas zabrać w tę przyszłość, której nie możemy pojąć. Jeśli się nad tym zastanowić, dzieci rozpoczynające naukę w tym roku przejdą na emeryturę w 2065 roku. Nikt nie ma pojęcia, pomimo całej wiedzy, która była na paradzie przez ostatnie cztery dni, jak będzie wyglądał świat za pięć lat. A jednak mamy ich do tego edukować. Myślę, że nieprzewidywalność jest niezwykła.
Trzecią częścią tego jest to, że wszyscy zgodziliśmy się co do naprawdę niezwykłych zdolności, jakie mają dzieci – ich zdolności do innowacji … Twierdzę, że wszystkie dzieci mają ogromne talenty. I marnujemy je, dość bezwzględnie. Chcę więc mówić o edukacji i kreatywności. Twierdzę, że kreatywność jest teraz tak samo ważna w edukacji jak umiejętność czytania i pisania, i powinniśmy traktować ją z takim samym statusem…
Dzieci zaryzykują. Jeśli nie wiedzą, będą mieli szansę. Czy mam rację? Nie boją się, że się mylą. Nie chcę przez to powiedzieć, że bycie w błędzie jest tym samym, co bycie kreatywnym. Wiemy natomiast, że jeśli nie jesteś przygotowany na to, że się mylisz, nigdy nie wymyślisz niczego oryginalnego – jeśli nie jesteś przygotowany na to, by się mylić.
A zanim staną się dorosłe, większość dzieci straciła tę zdolność. Zaczęli się bać, że się mylą. I w ten sposób prowadzimy nasze firmy. Stygmatyzujemy błędy. A teraz prowadzimy krajowe systemy edukacji, w których błędy są najgorszą rzeczą, jaką możesz popełnić.
Rezultat jest taki, że edukujemy ludzi z ich zdolności twórczych. Picasso powiedział kiedyś, że wszystkie dzieci rodzą się artystami. Problem polega na tym, aby pozostać artystą, gdy dorastamy. Wierzę w to z pasją, że nie dorastamy w kreatywność, wyrastamy z niej. A raczej kształcimy się, jeśli tak jest. Dlaczego tak jest?
.. Coś cię uderza, kiedy przeprowadzasz się do Ameryki i podróżujesz po całym świecie: każdy system edukacji na Ziemi ma tę samą hierarchię przedmiotów. Każdy. Nie ma znaczenia, dokąd idziesz. Można by pomyśleć, że będzie inaczej, ale tak nie jest. Na górze jest matematyka i języki, potem nauki humanistyczne, a na dole sztuka.
Wszędzie na Ziemi. I w prawie każdym systemie istnieje hierarchia w sztuce. Sztuka i muzyka mają zwykle wyższy status w szkołach niż dramat i taniec. Nie ma na świecie systemu edukacji, który codziennie uczy dzieci tańca w taki sposób, w jaki uczymy je matematyki.
Dlaczego? Dlaczego nie? Myślę, że jest to dość ważne. Myślę, że matematyka jest bardzo ważna, ale taniec też. Dzieci tańczą cały czas, jeśli im na to pozwolą, wszyscy to robimy. Wszyscy mamy ciała, prawda? Czy przegapiłem spotkanie? (Śmiech) Prawdę mówiąc, w miarę jak dzieci dorastają, zaczynamy je stopniowo edukować od pasa w górę. A potem skupiamy się na ich głowach. I nieco na bok.
Gdybyś odwiedził edukację, jako kosmita, i powiedział: „Po co to jest, edukacja publiczna?” Myślę, że musiałbyś dojść do wniosku, jeśli spojrzysz na wyniki, kto naprawdę odnosi sukces, kto robi wszystko, co powinien, kto dostaje wszystkie punkty brownie, kto jest zwycięzcą – myślę, że musiałbyś dojść do wniosku, że cały cel edukacji publicznej na całym świecie polega na produkowaniu profesorów uniwersyteckich. Prawda?
To ludzie, którzy wychodzą na szczyt. Kiedyś nim byłem, więc tam. (Śmiech) Lubię profesorów uniwersyteckich, ale wiecie, nie powinniśmy ich uważać za znak wysokiej wody wszystkich ludzkich osiągnięć. Są tylko formą życia, inną formą życia. Ale są raczej ciekawi, i mówię to z miłości do nich.
Jest coś ciekawego w profesorach w moim doświadczeniu – nie wszyscy, ale zazwyczaj żyją w swoich głowach. Mieszkają tam na górze i nieco na bok. Są bezcielesni, wiecie, w dosłowny sposób. Patrzą na swoje ciało jako formę transportu dla swoich głów. (Śmiech) Nieprawdaż? To sposób na dotarcie na spotkania. (Śmiech)
Nasz system edukacji opiera się na idei zdolności akademickich. I jest ku temu powód. Na całym świecie nie było publicznych systemów edukacji, naprawdę, przed 19 wiekiem. Wszystkie one powstały, aby zaspokoić potrzeby industrializmu.
Tak więc hierarchia jest zakorzeniona w dwóch ideach. Po pierwsze, że najbardziej przydatne tematy do pracy są na górze. Więc prawdopodobnie byłeś łagodnie odciągany od rzeczy w szkole, kiedy byłeś dzieckiem, rzeczy, które lubiłeś, na tej podstawie, że nigdy nie dostaniesz pracy, robiąc to. Czy słusznie?
Nie rób muzyki, nie będziesz muzykiem; nie rób sztuki, nie będziesz artystą. Łagodna rada – teraz głęboko błędna. Cały świat jest pogrążony w rewolucji. A drugi to zdolności akademickie, które naprawdę zdominowały nasz pogląd na inteligencję, ponieważ uniwersytety zaprojektowały system na swój obraz.
Jeśli się nad tym zastanowić, cały system edukacji publicznej na całym świecie jest przedłużającym się procesem wstępu na uniwersytet. Konsekwencją tego jest to, że wielu wysoce utalentowanych, błyskotliwych, kreatywnych ludzi myśli, że nie są, ponieważ to, w czym byli dobrzy w szkole, nie było cenione, a właściwie stygmatyzowane. I myślę, że nie możemy sobie pozwolić na kontynuowanie tej drogi.
W ciągu najbliższych 30 lat, według UNESCO, więcej ludzi na całym świecie ukończy szkołę niż od początku historii. Więcej ludzi, i to jest połączenie wszystkich rzeczy, o których mówiliśmy – technologii i jej wpływu transformacji na pracę, demografii i ogromnej eksplozji populacji.
Nagle stopnie nie są nic warte. Czy to nie prawda? Kiedy byłem studentem, jeśli miałeś dyplom, miałeś pracę. Jeśli nie miałeś pracy, to dlatego, że jej nie chciałeś. (I szczerze mówiąc, nie chciałem jednego)..
Ale teraz dzieci z dyplomami często wracają do domu, aby kontynuować grę w gry wideo, ponieważ potrzebujesz magistra tam, gdzie poprzednia praca wymagała licencjatu, a teraz potrzebujesz doktoratu dla drugiego. To proces inflacji akademickiej. I to wskazuje, że cała struktura edukacji przesuwa się pod naszymi stopami. Musimy radykalnie przemyśleć nasz pogląd na inteligencję.
Wiemy trzy rzeczy o inteligencji. Po pierwsze, jest różnorodny. Myślimy o świecie na wszystkie sposoby, w jakie go doświadczamy. Myślimy wizualnie, myślimy dźwiękiem, myślimy kinestetycznie. Myślimy w kategoriach abstrakcyjnych, myślimy w ruchu.
Po drugie, inteligencja jest dynamiczna. Jeśli spojrzysz na interakcje ludzkiego mózgu. inteligencja jest cudownie interaktywna. Mózg nie jest podzielony na przedziały. W rzeczywistości kreatywność – którą definiuję jako procesposiadania oryginalnych pomysłów, które mają wartość – najczęściej powstaje poprzez interakcję różnych dyscyplinarnych sposobów postrzegania rzeczy.
Trzecią rzeczą związaną z inteligencją jest to, że jest ona odrębna. W tej chwili piszę nową książkę zatytułowaną „Epiphany”, która opiera się na serii wywiadów z ludźmi o tym, jak odkryli swój talent. Fascynuje mnie to, jak ludzie tam byli…
To naprawdę spowodowane rozmową, którą odbyłem ze wspaniałą kobietą, o której być może większość ludzi nigdy nie słyszała, Gillian Lynne. Słyszeliście o niej? Niektórzy mają. Jest choreografką i wszyscy znają jej twórczość. Zrobiła „Koty” i „Upiór w operze”. Jest cudowna.
Kiedyś byłem w zarządzie The Royal Ballet, jak widzicie. W każdym razie, Gillian i ja zjedliśmy lunch pewnego dnia i zapytałem: „Jak to się stało, że zostałeś tancerką?” To było interesujące. Kiedy była w szkole, była naprawdę beznadziejna. A szkoła, w latach 30., napisała do rodziców i powiedziała: „Uważamy, że Gillian ma zaburzenia uczenia się.” Nie mogła się skoncentrować; wierciła się.
Myślę, że teraz powiedzieliby, że ma ADHD. Czyż nie? Ale to były lata 1930., a ADHD nie zostało wynalezione w tym momencie. To nie był dostępny warunek. (Śmiech) Ludzie nie byli świadomi, że mogą to mieć. (Śmiech) W każdym razie poszła do tego specjalisty.
Tak więc, ten wyłożony dębowymi panelami pokój, a ona była tam ze swoją matką, i była prowadzona i siedziała na tym krześle na końcu, i siedziała na rękach przez 20 minut, podczas gdy ten mężczyzna rozmawiał z matką o problemach, jakie Gillian miała w szkole. Ponieważ przeszkadzała ludziom, jej praca domowa była zawsze spóźniona; i tak dalej, małe ośmioletnie dziecko.
W końcu lekarz usiadł obok Gillian i powiedział: „Słuchałem tych wszystkich rzeczy, które powiedziała mi twoja matka, muszę z nią porozmawiać prywatnie. Poczekaj tutaj. Wrócimy; nie będziemy długo” i poszli i zostawili ją. Ale kiedy wyszli z pokoju, włączył radio, które siedziało na jego biurku.
A kiedy wyszli, powiedział do jej matki: „Po prostu stań i obserwuj ją”. W chwili, gdy wyszli z pokoju, stanęła na nogi, przechodząc do muzyki. Patrzyli przez kilka minut, a on odwrócił się do jej matki i powiedział: „Pani Lynne, Gillian nie jest chora; jest tancerką. Zabierz ją do szkoły tańca”.
I said, “What happened?” She said, “She did. I can’t tell you how wonderful it was. We walked in this room and it was full of people like me. People who couldn’t sit still. People who had to move to think.” Who had to move to think. They did ballet, they did tap, jazz; they did modern; they did contemporary.
She was eventually auditioned for the Royal Ballet School; she became a soloist; she had a wonderful career at the Royal Ballet. She eventually graduated from the Royal Ballet School, founded the Gillian Lynne Dance Company, met Andrew Lloyd Webber. She’s been responsible for some of the most successful musical theater productions in history, she’s given pleasure to millions, and she’s a multi-millionaire. Somebody else might have put her on medication and told her to calm down. (Applause)
Myślę, że chodzi o to, że Al Gore mówił wczoraj wieczorem o ekologii i rewolucji wywołanej przez Rachel Carson. Wierzę, że naszą jedyną nadzieją na przyszłość jest przyjęcie nowej koncepcji ekologii ludzkiej, w której zaczynamy odtwarzać naszą koncepcję bogactwa ludzkich możliwości.
Nasz system edukacji wydobył nasze umysły w sposób, w jaki rozbieramy ziemię: dla określonego towaru. A na przyszłość nie będzie nam służył. Musimy ponownie przemyśleć podstawowe zasady, na których kształcimy nasze dzieci.
Był wspaniały cytat Jonasa Salka, który powiedział: „Gdyby wszystkie owady zniknęły z Ziemi, w ciągu 50 lat całe życie na Ziemi by się skończyło. Gdyby wszyscy ludzie zniknęli z Ziemi, w ciągu 50 lat rozkwitłyby wszystkie formy życia. I ma rację.
To, co TED celebruje, jest darem ludzkiej wyobraźni. Musimy być teraz ostrożni, aby mądrze wykorzystać ten dar i abyśmy uniknęli niektórych scenariuszy, o których mówiliśmy. A jedynym sposobem, w jaki to zrobimy, jest zobaczenie naszych twórczych zdolności do bogactwa, jakim są i zobaczenie naszych dzieci z nadzieją, że są.
A naszym zadaniem jest wychowywanie całej ich istoty, aby mogli stawić czoła tej przyszłości. Nawiasem mówiąc – możemy nie widzieć tej przyszłości, ale oni będą. A naszym zadaniem jest pomóc im coś z tego zrobić. Dziękuję bardzo.”
]]>