Mówienie, że mężczyzna żyje tylko i wyłącznie dzięki żeńskiej energii nie tylko generuje niesamowite obciążenie dla kobiety, ale i jest urągające wartości mężczyzny.
W przypadku, gdyby kobieta nie wygenerowała energii, to mężczyzna byłby ułomny?
Mało tego, czy wszystkie męskie słabości oznaczają, że to kobieta za mało się stara?
Jeśli twierdzimy natomiast, że to kobieta otrzymuje energię od mężczyzny, to nie tylko stawia ją w pełnej zależności od niego, ale też powoduje, że jej obraz jawi się jako istoty niepełnowartościowej.
Wyczuwacie, że w obu przypadkach jest to skrajność?
Wiedza wedyjska opiera się o zasady wymiany energii męskiej i żeńskiej, ich harmonijne współdziałanie.
Niektóre centra energetyczne (czakry, czy jak Słowianie mówili: czary) są silniej oddziałujące w ciele mężczyzny, a niektóre w ciele kobiety. To piękna harmonia i wzajemne uzupełnianie się energii.
Czakry bardziej aktywne u mężczyzn to czakra podstawy (odpowiadająca za poczucie bezpieczeństwa, ugruntowania, stabilności), czakra splotu słonecznego (siła osobowości, wola, samostanowienie o sobie, umiejętność panowania nad sobą) i czakra gardła (komunikatywność, umiejętność wyrażania siebie i swoich uczuć, poczucie zadowolenia, łatwość medytowania).
Czakry bardziej rozwinięte u kobiet to czakra sakralna (odpowiadająca za umiejętność czerpania przyjemności i cieszenia się życiem, seksualność i zadowolenie), czakra serca (współodczuwanie, dbanie o innych, czułość i łagodność, bezwarunkowa miłość) oraz czakra trzeciego oka (intuicja, wglądy, przeczucia, myślenie abstrakcyjne).
Nie jest tak, że kobieta dostaje energię życiową od mężczyzny, czy mężczyzna od kobiety.
Energię życiową dostajemy tylko i wyłącznie od Stwórcy. A wiedza o starszych, młodszych i równych służy głównie temu, by być pomocą w komunikacji i przepływie miłości między ludźmi.
Jeżeli popełniamy w tych relacjach jakiś błąd np. kobieta traktuje męża zawsze jako równego, czyli sprzecza się, jest lustrem dla jego zachowania, udowadnia swoje zdanie, wymaga a nie prosi, jego miłość do niej będzie słabła i to będzie naturalny proces.
I odwrotnie. Jeśli mężczyzna nie będzie się troszczył o kobietę, a będzie traktował ją jako starszą, czyli oddawał jej swoje problemy zamiast innemu starszemu – ojcu, poważanemu mężczyźnie (np. nauczycielowi duchowemu) lub bezpośrednio Stwórcy, to miłość kobiety do mężczyzny będzie naturalnie słabła.
Anna Wrzesińska
Więcej na temat relacji starszy-równy-młodszy oraz praw rodowych, w tym prawa hierarchii można dowiedzieć się na kursie on-line „Wiedza o rodzie”.
Zapisy na listę chętnych TUTAJ
Jeśli chcesz skopiować fragment tekstu lub udostępnić go w całości, dodaj proszę pod nim imię i nazwisko autora, tłumacza oraz podlinkowany adres: www.slowianska.pl
