Pomiędzy nimi w społeczeństwie Aryjskim- Sławiańskim przemieszczanie się jest swobodne i zależy od decyzji samej osoby.
Po prostu przynależność jest automatyczna i wynika z decyzji i życiowych działań, a te jak wiadomo wynikają z masy innych spraw (dla przykładu, doświadczenia rodowe, epoka, działania karmy i wikarmy, pominę rozwijanie wątku bo można w nim utonąć, a nikt nie jest w stanie udzielić pełnej odpowiedzi).
Smerda
Często oznacza życie w mieście, (nazwa pochodzi od charakterystycznego zapachu Smerdy, intensywnie pachną i zazwyczaj nie jest to przyjemne dla „prowadzących się bardziej wedyjsko”).
Smerdy to bywa, że osoby gnuśne, leniwe, ale to nie wszystko, bywa, że to osoby żyjące w Ignorancji – zgubnej niewiedzy, która sprawia, że żywią się nieodpowiednimi potrawami, co sprowadza dolegliwości i skutkuje też specyficzną wonią wydzielaną w pocie przez skórę, czasami są z natury trochę brudasami czy niechlujami – nieznajomość Wiedzy sprowadza na nas troski, kłopoty, depresje, nerwice, przeróżne stany, które skutkują właśnie różnymi nawykami, natręctwami i wcale nie należy myśleć o takich osobach źle.
Smerdami są często studenci, ;> podróżnicy, esteci nadużywający perfum czy olejków… tak ogólnie – w zarysie. Kiedy taki ktoś w końcu odkryje możliwość i radość życia na wsi może szybko stać się Włościaninem lub kimś z innej warny. (Obecnie często jesteśmy wszystkim po trochu – takie czasy, taka Epoka) często ludzie żyjący w miastach są na swój sposób wojownikami lub oddają się szukaniu Wiedzy.
Włościanin
Rolnik, Gospodarz (są jeszcze inne stosowane zamiennie określenia, ale zniknęły mi gdzieś pod warstwą kurzu 😉 ) – arkadyjskie, sielskie życie w kontakcie z Ziemią – trud uprawy, zasiewów, hodowli, pszczelarstwo, wszelakie rzemiosła, życie w pokoju w zgodzie z PrzyRODą na Łonie Natury.
Viteź, Kneź/Kniaź, Kozak
(Określenia w różnych czasach mogły być różne) ==> wojownik.. Ktoś kto będąc Włościaninem zrozumiał, że arkadyjski spokój może zostać zniszczony przez wrogów, że trzeba umieć stawać w obronie. Taki ktoś zdobywa wiedzę wojenną , sztuki walki czy posługiwanie się bronią, ale tutaj uwaga, kiedyś każdy Viteź był zarazem Włościaninem, ale z czasem wytworzyły się klasy wyspecjalizowane, tzn. jedni nie odrywali się od zajęć na roli, a inni nie wypuszczali oręża z ręki co doprowadziło do powstania klasy wojów-rycerzy, którzy z czasem dzięki posiadanej sile organizacji zbrojnych narzucili rolnikom swoją wolę i sprowadzili ich do funkcji chłopów, a z czasem niewolników. To wynaturzenie dawnych zasad społecznych.
*ciekawostki Viteź (po czesku dzisiaj viteztwo – zwycięstwo); Kozak to wojownik dążący do doskonałości
w sztukach wojennych, dysponujący niesamowitymi umiejętnościami bojowymi, obecnie często błędnie Kozaków kojarzy się jedynie z Ukrainą, Zaporożem. Otóż nie, Kozak to wysokiej klasy wojownik. Dla przykładu Lisowczycy to niekoniecznie chwalebnie odciśnięci w historii, ale jednak polscy Kozacy. Kozacy walczą zwykle bez zbroi lub z minimalną zbroją opierają się na władaniu energiami swoich ciał oraz wsparcia rodowego, które chronią ich przed zranieniem (warto się o tym dowiedzieć – np. działała tu żeńska moc ochrony męża przez żonę) – dzisiaj brzmi to jak czary i magia… „każdy z Lisowczyków miał przy sobie różne tajemne skrawki papierów, materiałów z różnymi formułami, modlitwami czy znakami obronnymi” – coś jak runy we współczesnych grach czy np. chrześcijańskie relikwie, choć zasada działania może niekoniecznie być ta sama.
Najdoskonalszy z Wojów/Kozaków, w walce, w życiu rodzinnym , gospodarskim w relacjach z Żoną i dziećmi, rodzicami, dalszą rodziną i sąsiadami, najlepiej wykształcony znający księgi (czyli oryginalnie ksiądz, obecnie to określenie jest zawłaszczone i zatarte jego pierwotne znaczenie) stawał się Księciem – Kneziem było to stanowisko honorowe, o zajęcie którego proszono na czas układów politycznych lub konfliktów zbrojnych w wyniku organizacji wg. „Prawa Kopnego” (warto dowiedzieć się jak ono działało i jak wyglądała organizacja społeczna na nim oparta). Taki doskonały, wybrany przez innych jak najlepszy z najlepszych był przykładem i każdy godził się by nim dowodził bo wiedział, że będzie on walczył za swój Ród, za Naród i że Honoru nie splami,
a innymi nigdy nie pogardzi ani ich nie poniży.
Godność naszego Kniazia czy tez Księcia była wyższa nie tylko od godności Króla (który był wyznaczany przez papieża i był mu podległy) ale i imperator. Kniaź nie miał nad sobą zwierzchników poza Niebiańską, w późniejszym czasie tytuł ten został zdegradowany do pozycji niemocnej, magnackiej i z pretensjami do tronów królewskich, ale to nawet nie cień pierwotnej roli. Sama godność jako taka wg. tych zasad jest dość uciążliwa i odbiera czas oraz możliwości opieki nad własną rodziną więc zwykle jeśli tylko konieczność ustawała każdy Kneź chętnie się jej zrzekał by móc wrócić do swoich spraw. A z drugiej strony jak pośród równych ktoś miałby bez potrzeby stać ponad innymi? Wszyscy w takim społeczeństwie są Panami/Paniami, Asami-Asannami, Waściami, Waszeciami czy Waćpannami. Jedni mówią sobie Pan inni modlą się do panów… to gorzki fakt jak zostało wypaczone nasze Dziedzictwo – nasza Kultura. Koniec ciekawostki.
Wiedun
Kiedy nawet najdoskonalsi Kozacy i Kneziowie stawali w obliczu większych sił i zaczynali rozumieć, że sama siła militarna ma swoje i to poważne ograniczenia i że trzeba rozwijać się w przestrzeniach, gdzie można wewnętrznie oddziaływać na rzeczywistość, brzmi jak magia? Wszystko co wymyka się naszemu zrozumieniu staje się magią zanim nie poznamy faktycznych mechanizmów działania – wtedy staje się to zwykłą, a zarazem niesamowitą Wiedzą. Zrozumieniem połączenia głębokiej przeszłości teraźniejszości i ultranowoczesnej przyszłości.
Dysponując głębokim poznaniem natury rzeczywistości człowiek może oddziaływać na rzeczywistość w niesamowity sposób co jednak wymaga potężnej pracy i nie byle jakiej wiedzy. Wtedy kilku ludzi może pokonać całą armię i poczynając od forteli, przewagi technologicznej czy intelektualnej po głęboką znajomość oddziaływań wzajemnych ciał i umysłów
Ale przede wszystkim bycie Wiedunem to cel rozwoju, osiąganie kresu pracy na ziemi i z czasem można przejść do kolejnych zadań pozostawiając na planetach miejsce kolejnym Świadomościom chcącym rozpocząć przygodę.
Dodam już poza powyższymi informacjami, że można być czasem też Jokerem (Dżokerem) można swobodnie przemieszczać się pomiędzy tymi grupami doświadczając czego się chce w ciągu jednego życia, zdając się jednocześnie głupcem i mędrcem w oczach innych… nie będąc nigdzie przywiązanym, a zgromadzona w poprzednich wcieleniach wiedza i otwarta Pamięć Rodowa będą owocowały wielką elastycznością i widzenia natury rzeczy w wielu aspektach równocześnie… 😉
p.s. zamknięte kasty jak w Indiach – ktoś urodzony w którejś z kast nie może jej nigdy opuścić to swojego rodzaju wypaczenie zasad Wedyjskiego życia i ograniczenie wolności, efekt Mroków naszej Epoki.
Planety.
Zapewne znacie określenia „Siódme Niebo” czy „Siódmy krąg Piekieł”?
A bierze się to z dawnej Wiedzy – w BaghawadGicie opisuje się właśnie planety niebiańskie jako nagrodę na kilka wcieleń za życie w sumiennym dążeniu do ewolucji Ducha czy raczej Świadomości. Planety Niebiańskie, gdzie wcieleni doznają życia w boskim stanie nie zapewniają jednak odpowiednich warunków do ćwczeń, do trudu, każdy jest w jakimś stopniu oświecony i po jakimś czasie zaczyna rozumieć, że taka wiedza daje wspaniały stan, ale nie pozwala się rozwijać. Trwają tam zrozumienie, a poziom świadomości niebywale rośnie wraz z kolejnymi stopniami „niebiańskości” – Planety niebiańskie stopniuje się do siedmiu…
Ziemia jest niejako na „zerze” – neutralana – tutaj ścierają się wpływy Boskie i Demoniczne (choć wg. specyficznych reguł – w zależności od Epoki).
Planety piekielne również stopniuje się do siedmiu, a w miarę oddalania się od centrum panują na nich coraz bardziej demoniczne prawa. Kobiety na tych planetach potrafią być niebywale piękne i ponętne podobnie jak mężczyźni, a zarazem panują tam przemoc, lęk, ambicja – Ignorancja i Pasja (uleganie popędom ciała i umysłu). Tworzą zasady, które dla nas są niewyobrażalne do przeżycia, terror, intrygi, wyrachowanie, szalona inteligencja, często niesamowity postęp techniczny lub wyjątkowe manipulacje pseudo duchowe – fanatyzm etc. – z pewnością możliwość mojego pojęcia wysiada już na pierwszym kręgu.
Ziemia – o co chodzi?
W miarę sumy ruchów ramion galaktyki, samej galaktyki oraz galaktyki galaktyk, Nasza Ziemia znajduje się w oddziaływaniu przeróżnych sił głębokiego kosmosu, a im są one odleglejsze i mniej dostrzegalne działają silniej. Co wiele milionów lat (nie pamiętam jednostek ponad 600 milionów? na jakiś czas znajdujemy się w najodleglejszym punkcie od jądra galaktyki galaktyk, a blisko krawędzi gdzie wtedy działa na nas Nicość… to czego na razie nauka nie zna i nie ma narzędzi do zbadania, ta Nicość prowadzi do zakończenia wielu istnień na Ziemi, a kiedy z kolei jesteśmy po przeciwnej stronie obrotu – centrum galaktyki galaktyk ożywia wszystko i Ziemia staje się niewyobrażalnym rajem, rozkwitającym obfitością życia i gatunków.
W wyniku pomniejszych obrotów są przeróżne zaćmienia jak obecna „Kali-Yuga” – (jak to zwę – Krwawa Noc), a od 2012 r. wg. oficjalnego kalendarza, a wg. naszej rachuby od 7520 r. od Zawarcia Pokoju w Świątyni Światła – Powstanie Nowego Świata. No więc od 2012 r. rozpoczął się podobno „Świt Swaroga – czyli po 1’000 lat kłamstwa nastaje 1’000 lat oświecenia (małe przejaśnienie pośród chmury Ćmy – promieniowania gwiazd podczerwonych) taka mała Satya-Yuga.
Epoki: (pisownia bywa różna y=j)
- Satya-Yuga ( najbardziej światła epoka, wpływ sił boskich : 100%)
- Treta-Yuga (jasna epoka: wpływy boskie: ~75%)
- Dwapara-Yuga (epoka gdzie żyje się jeszcze całkiem dostatnio i świetlanie, wpływy boskie: ~50%)
- Kali-Yuga (epoka kłótni, kłamstwa, hipokryzji i wojen – epoka żelaza : wpływy niebiańskie ~25%)
- Uznaje się, że jeśli wpływy boskie spadają poniżej 25% – następuje totalna destrukcja rozpad i życie oraz rozwój zanika) [* po różnych zastanowieniach doszedłem do wniosku, że zasada ta dotyczy planet typu ziemskiego czyli ze strefy neutralnej, a nie piekielnej].
Zwróćcie uwagę, że w różnych mitach mogą występować pewne analogie jak na przykład w mitach greckich mówi się o Epokach ludzkości: Złotej, Srebrnej, Miedzianej oraz obecnej – Żelaza i Gliny (które się na stałe nie łączą).
Zgromadzenie tej wiedzy to pasowanie okruszków z różnych źródeł w różnym czasie, gdzie czasem intuicja czasami przebłysk lub jakieś skojarzenia pomedytacyjne podsuwały dopasowanie do siebie pewnych informacji lub potwierdzały ich prawdziwość, a czasem doświadczenia z życia czy rozmów, wykładów, filmów, legend, bajek, przekazów kulturowych…
Pogody Ducha,
Darz Bór!
Vratisłav Slężny