Z dostępnych źródeł wiedzy można wywnioskować, że nasi przodkowie nie nadużywali alkoholu, szczególnie mocnego. W dawnych czasach, gdy samostanowiliśmy o Sobie, nie byliśmy zindoktrynowani przez narzuconą Nam siłą wiarę i rozpijani wysokoprocentowym trunkiem.
Kontynuacja agresywnej polityki rozpijania naszego Narodu doprowadziła do tego, że aktualnie mamy duży wybór wszelakiego rodzaju alkoholi, produkowanych wg zagranicznych receptur, często też importowanych. Nie są to jednak alkohole dobrej jakości. Szczególnie widać to na przykładzie piwa, gdzie proces warzenia jest krótki, zawartość alkoholu nienormalnie wysoka, okres przydatności do spożycia długi a do jego konfekcjonowania używa się aluminiowych puszek. Piwo głównie spożywają mężczyźni a efektem zawartego w nim fitoestrogenu jest mniejszy poziom testosteronu. Nadużywanie piwa może wpłynąć na nabieranie cech kobiecych.
Alkoholami jakie spożywali nasi Przodkowie były miód pitny oraz piwo.
Piwo naturalnie warzone, o minimalnej zawartości alkoholu, służyło w porze letniej do zaspokajania pragnienia, podobnie jak podpiwek, kwas chlebowy czy woda źródlana.
Drugim napojem, służącym jednak głównie do celów religijno-obrzędowych, był miód pitny.
Bez miodu nie mógł się odbyć żaden ważny rytuał, w trakcie którego dziękowano i proszono o dalszą opiekę Bogów Wiary Rodzimej, składano sobie przyrzeczenia przy zawieraniu małżeństw, a także wspominano zmarłych na stypach czy z okazji Dziadów.
Kolejnym alkoholem, który przypadł do gustu naszym Przodkom, są nalewki, zwane kiedyś tinkturami, a których popularność zaczęła rozkwitać w XIII-XIV wieku, gdy odkryto lecznicze działanie tych trunków.
Należy podkreślić, że tylko wyjątkowo zażywany i w niewielkiej ilości alkohol może przynosić korzyści zdrowotne dla organizmu. Przeciwnicy alkoholu twierdzą, że nawet minimalna ilość alkoholu jest niekorzystna dla organizmu.
Pomimo, że alkohol ma generalnie szkodliwe działanie dla człowieka, możliwym jest jednak stosowanie go w celach leczniczo-zdrowotnych, wykorzystując jego właściwości konserwujące. W procesie ekstrahowania alkohol wyciąga i konserwuje pożyteczne dla organizmu substancje czynne z surowca (roślin czy innych pożytków), który o innej porze roku nie będzie dostępny w naturze, jego przechowywanie w innej formie jest utrudnione a proces pozyskiwania lekarstwa też jest długotrwałe. Biorąc to wszystko pod uwagę, alkohol może być czynnikiem umożliwiającym posiadanie gotowych do użycia środków na okresowe problemy nękające Rodzinę. Oczywiście takiego rodzaju lekarstwa nie należy podawać dzieciom.
Podstawowe składniki do uzyskania dobrej nalewki to dobrej jakości: wódka lub spirytus (rozcieńczany wodą do odpowiedniej mocy) oraz zdrowy, dojrzały i bez żadnych wad surowiec.
W procesie produkcji nalewek można wykorzystywać owoce, liście, korzenie, korę, żywice. Zioła i korzenie muszą być świeże i aromatyczne. Owoce powinny być starych odmian, gdyż są smaczniejsze, nie wymagają intensywnych oprysków jak nowe odmiany i nie są wynikiem inżynierii genetycznej. Surowiec powinien pochodzić z terenów ekologicznych, gdyż wszelkie zanieczyszczenia roślin przechodzą do nalewek. Niestety w czasach oprysków z nieba, dziwnych pożarów składowisk odpadów, stosowania środków „ochrony roślin”, skażeniu wód powierzchniowych i ich cyklicznym parowaniu i opadach, spełnienie naszych oczekiwań jest raczej niemożliwe. Sytuacja ta nie jednak dotyczy tylko nalewek, ale i ogółu żywności.
Niektóre surowce, szczególnie twarde, przed zalaniem alkoholem zaleca się zamrozić, ponieważ proces ten powoduje pękanie ich struktur i w efekcie ułatwia proces ekstrakcji. Zamrażanie owoców cierpko-gorzkich (tarnina, głóg, jarzębina), powoduje też ich łagodnienie. Korzenie i zioła powinny być rozdrobnione (zmielone lub pokruszone), tak aby łatwiej można było wydobyć aromat i smak.
Owoce pestkowe, np. wiśnie powinno się wydrylować, są jednak też przepisy dopuszczające brak drylowania ok. 1/3 surowca w celu wprowadzenia dodatkowej nuty smakowej. Przyjmuje się, że owoce powinny stanowić ¾ objętości naczynia.
Należy pamiętać, że rozcieńczając spirytus wodą, np. do 50 % otrzymujemy nadal spirytus, tylko o mocy 50% a nie mocną wódkę, gdyż wódkę otrzymuje się z rozcieńczonego spirytusu i po procesie jego uszlachetnienia, np. destylacji węglem aktywnym, mającym na celu pozbycie trunku niepożądanych zapachów i smaków. Ciekawostką w rozcieńczaniu spirytusu wodą jest to, że gdy do 500 ml spirytusu 94% dodamy 500 ml wody to otrzymamy mniej niż 1000 ml 47% spirytusu, a jest to efektem tego, że cząsteczki alkoholu są mniejsze od cząsteczek wody,
Alkohol mocniejszy ma większe zdolności konserwujące, ale mniejsze zdolności pozyskiwania substancji czynnych. Wadę tę można zneutralizować przy produkcji nalewek słodkich, dodając cukru lub miodu, co usprawni proces ekstrakcji. Nie słodzimy natomiast nalewek wytrawnych. Generalnie do nalewek słodkich używamy alkoholu 70% a do wytrawnych maksymalnie 60%. Nie zalewamy owoców czystym spirytusem ani słabą wódką, która nie wyciągnie składników czynnych.
Nalewka z surowcem nie może też zbyt długo stać, gdyż może to doprowadzić do pogorszenia jej jakości, ze względu na powstające kwasy.
Po zakończeniu procesu i zlaniu nalewki, zaleca się odstawienie jej dla sklarowania, a następnie kilkukrotne przefiltrowanie w odstępach kilkugodzinnych, co nada nalewce cieszącą oko konesera klarowność.
Naczynie z nalewką oraz po jej zlaniu należy szczelnie zakorkować oraz przechowywać w ciemnym pomieszczeniu lub w ciemnych butelkach, co pozwoli zachować jej walory kolorystyczne. Po zlaniu trunku, nalewka powinna leżakować kilka miesięcy, podczas których nabierze intensywnego smaku.
Owoce pozostałe po zlaniu nalewki można wykorzystać przy robieniu ciast, deserów czy sosów.
Gdy przyjdzie pora na pochwalenie się naszym trunkiem, należy zadbać o właściwą oprawę, jakiej wymaga nalewka. Nalewka spożywana zdrowotnie powinna być podawana w karafce lub oryginalnej butelce i stosownych kieliszkach, które podkreślą oryginalność i barwę napitku. Oprawa taka nie jest wymagana, gdy nalewka jest spożywana wyłącznie leczniczo.
W naszej kulturze były też specjalne okoliczności i przyczyny wytwarzania nalewek.
Kiedyś nalewki robiono w dniu urodzenia się potomka, z zebranego wcześniej surowca a nalewka była spożywana dopiero … podczas wesela.
Nalewki robione były też własnoręcznie przez panny na wydaniu, które wcześniej zbierały wybrane na ten cel owoce. Nalewka służyła do poczęstowania kawalera, który został zaakceptowany zarówno przez pannę, jaki i jej Rodziców. W innej sytuacji … podawano czarną polewkę.